Aktualności - Archiwum
Rozmiar czcionki
-
Chciał zaoszczędzić na oszustwie
W ręce policjantów z Ursynowa trafił 40-letni mieszkaniec Warszawy, po tym, jak jego oszustwo uwieczniły kamery sklepowego monitoringu. Mężczyzna potrzebował markowej wkładki do zamka. Nie zamierzał jej jednak ukraść. Chciał za nią zapłacić, ale dużo mniejszą kwotę, niż wybrana przez niego kosztowała. Obmyślił więc plan jak pogodzić ze sobą te dwie sprzeczności.
Dodano: 19.03.2009 -
Zwykła kontrola zakończona niebezpiecznym pościgiem
Od śledczych z Mokotowa zarzuty uszkodzenia mienia, jazdy pod wpływem alkoholu oraz czynnej napaści na policjanta prawdopodobnie usłyszy dzisiaj 21-letni mieszkaniec spod Wołomina. Chcąc uniknąć kontroli próbował uciec stołecznym wywiadowcom. Pasem zieleni, chodnikiem, niszcząc znaki drogowe, przydrożne słupki i zaparkowane samochody, Michał O. mknął swoim golfem. Nie zważał przy tym, na innych użytkowników i przechodniów, a zwłaszcza na stróża prawa, który narażając swoje życie zatrzymywał kierowcę.
Dodano: 18.03.2009 -
"Filmowy" plan zawiódł, bo wpadli z łupem
Zaplanował kradzież płyt z filmami z firmy, w której pracuje. Nie interesowały go wybrane tytuły, chciał zabrać jak najwięcej nośników. O wszystkim powiadomił swojego przyszłego wspólnika, który zgodził się na realizację planu. Nie przewidzieli jednak, że ochrona z policjantami czekali na nich zaraz przy bramie. Łup warty 60 tysięcy złotych nie opuścił terenu właściciela, a złodzieje tłumaczyli się ze wszystkiego śledczym z Ursynowa.
Dodano: 18.03.2009 -
Złodziejom skradziono schowany łup
Młode kobiety zgłosiły kradzież trzech telefonów oraz aparatu cyfrowego. Zaprosiły do domu „świeżo” poznanych mężczyzn, ale ich o przestępstwo nie podejrzewały. Kryminalni z Mokotowa udowodnili pokrzywdzonym, jak bardzo się myliły oraz to czym może skończyć się przypadkowa znajomość. 18 i 19 latek usłyszeli już zarzuty. Młodszy, Wojciech W. odpowie także za posiadanie narkotyków oraz za podrobienie szkolnej legitymacji.
Dodano: 18.03.2009 -
Bez uprawnień, pijany prowadził kradzioną hondę
Policjanci z Wilanowa w środku nocy zatrzymali 23-letniego mężczyznę, który niepewnie poruszał się osobową hondą. Do tego brak świateł i podejrzenia, że kierowca jest nietrzeźwy były powodem natychmiastowej interwencji patrolu. Okazało się, że pijany nie miał nawet uprawnień do prowadzenia pojazdów. Chwilę przed kontrolą ukradł kurtkę z kluczykami do hondy, a potem i samochód.
Dodano: 17.03.2009 -
Niszcząc lakier karał za złe parkowanie
Od początku marca ktoś złośliwie rysował lakier zaparkowanych przy Gawota pojazdów. Trop dzielnicowych z Ursynowa poprowadził ich prosto do 69-letniego mieszkańca. W samo południe mężczyzna został zatrzymany i tłumaczył się śledczym. Usłyszał także cztery zarzuty popełnienia przestępstwa, za które grozi kara nawet do 5 lat więzienia.
Dodano: 17.03.2009 -
Musiał udawać że śpi gdy okradali mu dom
Nie zamknął drzwi na klucz kiedy kładł się spać. Wykorzystała to jego była konkubina, która w nocy weszła do mieszkania 47-latka. Po łup nie przyszła jednak sama bo przyprowadziła wspólników. Pokrzywdzony udawał że śpi, kiedy cała trójka stała nad nim i zastanawiała się co zrobią, kiedy ten się obudzi. Okradany „spał jak zabity” gdy usłyszał co może z nim się stać. Dzięki natychmiastowej reakcji policjantów z Wilanowa kobieta usłyszała zarzut kradzieży, jej znajomi dodatkowo gróźb karalnych.
Dodano: 16.03.2009 -
„Głodomór” z Płocka znów zaatakował
Tym razem policjanci z Wilanowa interweniowali w miejscowej restauracji. Pojawił się tam bowiem „postrach” warszawskich lokali gastronomicznych. 29-latek pił alkohol i jadł wytworne dania wiedząc, że znów za nic nie zapłaci. Z nieuregulowanym rachunkiem po raz piąty trafił do policyjnej celi. Sprawa „głodomora” z Płocka kolejny już raz trafi do sądu grodzkiego.
Dodano: 16.03.2009 -
Wywiadowcy znów „mieli nosa”
25-letniemu mieszkańcowi Warszawy może teraz grozić kara nawet do 2 lat więzienia. Został przyłapany na gorącym uczynku przestępstwa, kiedy prowadził swoje bmw. Mężczyzna był trzeźwy, ale wszystko wskazywało na to, że przed jazdą zażył narkotyki. Po raz kolejny wywiadowcy potwierdzili swoje przypuszczenia i jednocześnie doświadczenie. Zapobiegli też tragedii, która przez nieodpowiedzialność Jacka B. mogła wydarzyć się na drodze.
Dodano: 16.03.2009 -
Przyszedł po pomoc a sam usłyszy zarzuty
W dzień kobiet zgłosił kradzież swojego chryslera. Auto miał zniknąć w nocy z parkingu spod jego bloku. Poprosił o pomoc mokotowskich policjantów. Nie rozczarował się, bo kryminalni od razu zajęli się sprawą. Znaleźli też winnego całego przestępstwa. Okazał się nim sam 35-letni właściciel samochodu. Wszystko przez chęć zysku i wyłudzenia blisko 30 tysięcy odszkodowania.
Dodano: 15.03.2009 -
Pijany na ruchliwej trasie sprawcą kolizji
Osobowym fiatem w podróż wyruszył z dwoma promilami w organizmie. Na Trasie Siekierkowskiej spowodował ogromne zagrożenie na drodze. Przez swoją nieodpowiedzialność uderzył w innego kierowcę aż dwukrotnie. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a 45-latek trafił do policyjnej celi. Teraz stanie przed sądem i odpowie za przestępstwo jakiego się dopuścił.
Dodano: 15.03.2009 -
Wyrwała włosy i groziła ekspedientkom
W towarzystwie policjantów z Ursynowa miejscowy sklep opuściła 51-letmia kobieta. Została bowiem przyłapana przez pracownice na kradzieży batonów. Pokrzyżowanie jej planów nie spodobało się samej Grażynie J. Grożąc pobiciem a nawet śmiercią dwie ekspedientki biła po twarzy oraz szarpiąc za włosy wyrwała pokrzywdzonym kilka ich pęków. Przed ogłoszeniem jej zarzutów sprawczyni musiała wytrzeźwieć w policyjnej celi.
Dodano: 15.03.2009