Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pierwsze palili potem przewozili marihuanę samochodem

Data publikacji 29.12.2020

O tym, że posiadanie nawet najmniejszej ilość środków odurzających niesie ze sobą konsekwencje prawne, przekonało się trzech mieszkańców Warszawy. Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali osoby podejrzane o posiadanie środków odurzających. Kierowca pojazdu Citroen został zatrzymany do kontroli drogowej, ponieważ kierował samochodem, w którym rozbity był klosz tylnej lampy, czym wzbudził zainteresowanie policjantów. W trakcie legitymowania okazało się, że leżący na fotelu pasażera piórnik mieścił, słoik oraz dwa woreczki z zapięciem strunowym z zawartością suszu roślinnego. Trzy osoby zostały przewiezione do policyjnego aresztu i grozi im kara do 3 lat więzienia.

Po północy policyjni wywiadowcy zauważyli samochód marki Citroen jadący jedną z ulic warszawskiego Mokotowa, w którym rozbity był klosz tylnej lampy. W pojeździe siedziało dwóch mężczyzn i kobieta. Funkcjonariusze zdecydowali się więc skontrolować kierowcę auta i sprawdzić jego stan trzeźwości. Podczas legitymowania z wnętrza pojazdu wyczuwalna był silna woń charakterystyczna dla środków odurzających marihuany. Na zadawane pytanie, czy pasażerowie bądź kierowca posiadają, substancje prawnie zabronione, odpowiedź była przecząca. Nadmierna nerwowość osób wzbudziła podejrzenie, że mogą mieć coś jeszcze na sumieniu. Wówczas policjanci przystąpili do kontroli samochodu. W trakcie której mundurowi ujawnili leżący na siedzeniu pasażera piórnik. W nim znajdował się słoik oraz dwa woreczki foliowe z zapięciem strunowym z zawartością suszu roślinnego. Para 22-latków oraz rok młodszy od nich mężczyzna przyznali się, że jest to marihuana i stanowi ich własność. Zgodnie oświadczyli, iż wracają z parku, w którym chwile wcześniej razem palili susz. Badanie narkotesterem potwierdziło słowa podejrzanych. Wobec powyższego grupa znajomych została przewieziona do policyjnego aresztu. Teraz czekają ich zarzuty za przestępstwo, za które mogą zostać skazani nawet na 3 lata więzienia.

mł.asp. Iwona Kijowska

Powrót na górę strony