Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rozbił dowód przestępstwa

Data publikacji 04.02.2009

Kara nawet do 5 lat więzienia grozi teraz dwóm mieszkańcom Warszawy. Będąc pod wpływem alkoholu, wspólnie postanowili „poprawić” swój stan markowym alkoholem. Nie mieli zamiaru jednak wydawać blisko 300 złotych za kolejny trunek. Postanowili więc ukraść 2 butelki z miejscowego sklepu. W trakcie szarpaniny z ochroną, jeden ze schwytanych potłukł dowód przestępstwa. 23-latek ze wspólnikiem nie unikną jednak odpowiedzialności.

 

 

Cała  ta sytuacja rozegrała się zaraz po godzinie 20:00. Na teren miejscowego centrum handlowego przyszli dwaj nietrzeźwi klienci. Od razu swoim zachowaniem wzbudzili zainteresowanie pilnujących porządku ochroniarzy. Dlatego też pracownicy podejrzewając, że mężczyźni mają nieuczciwe zamiary, mieli ich „na oku”.

 

Kamil K. i starszy od niego Mariusz K. od razu swoje kroki skierowali na dział z alkoholami. Interesowali się jedynie trunkami z „górnej” półki. Kiedy zainteresowała ich markowa whisky zakończyli swoje poszukiwania. Każdy z mężczyzn schował pod swoje ubranie po jednej butelce i próbowali opuścić sklep. Zaraz, gdy minęli tylko linię kas, nie płacąc za towar, na ich drodze stanęli ochroniarze.

 

Mokotowscy policjanci zaraz byli na miejscu aby wyjaśnić  całą sytuację. Z ich ustaleń wynikało, że pozostał już tylko jedne dowód przestępstwa. Drugi, podczas szarpaniny z pracownikami został rozbity przez 23-latka. Mariusz K. myślał, że w ten sposób uniknie odpowiedzialności karnej. Razem z 22-letnim wspólnikiem szybko  trafił do policyjnej celi.

 

Najprawdopodobniej wypity wcześniej alkohol dodał mężczyznom odwagi, aby naruszyć zasady prawa. Badania wykazały, że Kamil K. miał ponad dwa promile alkoholu a jego 23-letni kolega blisko 2,5. Kiedy wytrzeźwieją od miejscowych śledczych usłyszą zarzuty kradzieży jakiej się dopuścili. Za to może im grozić kara nawet do 5 lat więzienia.

 

ao

 

Powrót na górę strony