Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Perspektywa siłowego otworzenia drzwi przekonała go do wpuszczenia policjantów

Data publikacji 10.07.2020

Ursynowscy kryminalni zatrzymali 43-latka podejrzanego o kradzież rozbójniczą w jednym z wielobranżowych dyskontów. Mężczyzna będący pasjonatem klocków lego chciał wynieść kilka zestawów ze sklepu. Na takie zakupy nie zgodził się pracownik ochrony, który stanął na drodze nieuczciwemu klientowi. Ten jednak stwierdził, że za bardzo mu zależny na towarze i używając siły wobec ochroniarza, opuścił sklep z kradzionymi rzeczami. Kiedy sprawa trafiła do policjantów, pojechali z wizytą do kolekcjonera konstrukcji z klocków. Funkcjonariusze wiedzieli, że dodatkowo jest on poszukiwany listem gończym. Nie chciał otworzyć drzwi, wezwali więc do pomocy strażaków ze sprzętem do pokonywania barier. To przekonało podejrzanego. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 12 lat więzienia.

Po zebraniu informacji na temat okoliczności kradzieży rozbójniczej oraz rysopisu i sposobu działania podejrzanego policjanci ustalili, że przestępstwa najprawdopodobniej dopuścił się 43-latek, który chwilowo zamieszkuje w wynajętym pokoju na jednym z osiedli warszawskiego Ursynowa. Kryminalni złożyli mu wizytę o 6:00 rano. Mieli stuprocentową pewność, że mężczyzna przebywa w tym właśnie mieszkaniu. On sam jednak wahał się z otworzeniem drzwi mimo wezwania funkcjonariuszy do wpuszczenia ich do środka. W związku z tym, że policyjne polecenia nie skutkowały, a wewnątrz przebywała osoba podejrzana o przestępstwo i poszukiwana listem gończym, policjanci poprosili o pomoc strażaków, którzy bardzo szybko pojawili się na miejscu ze sprzętem do pokonywania przeszkód. Kiedy go uruchomili z zamiarem siłowego otworzenia drzwi, 43-latek sam je otworzył. Nie był zadowolony z wizyty kryminalnych. W kajdankach powędrował do radiowozu, a następnie do policyjnego aresztu. Po drodze twierdził, że nie zamarza się przyznać do przestępstwa i nic nie powie. W trakcie kolejnych godzin usłyszał zarzuty kradzieży rozbójniczej, za którą może spędzić nawet 12 lat w wiezieniu. Po wykonaniu czynności z jego udziałem zgodnie z dyspozycją sądy został przewieziony do zakładu karnego, w którym spędzi najbliższe tygodnie za występek z przeszłości.

podkom. Robert Koniuszy/aw

  • Policjant z zatrzymanym mężczyną
  • Policjant z zatrzymanym mężczyną
  • Policjant z zatrzymanym mężczyną
Powrót na górę strony