Aktualności

Kłócił się, że przy kradzieży takich perfum powinien odpowiedzieć za wykroczenie

Data publikacji 12.05.2020

Zatrzymany przez mokotowskich wywiadowców 29-latek kłócił się z pracownikami sklepu, że zawyżają ceny. Mężczyzna ukradł z półki dwa flakoniki markowych perfum, będąc przekonanym, że popełnia wykroczenie. Gdyby wiedział, że to przestępstwo wziąłby inne. Znanego z wcześniejszych kradzieży mężczyzną ujął pracownik ochrony i przekazał go policjantom. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Kwadrans przed godziną 14:00 policjanci zostali wezwani do jednej z sieciowych drogerii przy ul. Puławskiej na warszawskim Mokotowie. Pracownik ochrony wskazał policjantom ujętego kilka minut wcześniej 29-latka. Mężczyzna nie zaprzeczał, że dopuścił się kradzieży, ale był wyraźnie poirytowany faktem, że sklep podniósł ceny. Twierdził, że on wie, jaka jest różnica między przestępstwem a wykroczeniem. Był pewien, że jeśli zostanie złapany z perfumami, które zabrał, odpowie za wykroczenie, a nie za przestępstwo. Teraz przez podwyższenie cen będzie miał większe kłopoty. Policjanci zaskoczeni dedukcją podejrzanego zatrzymali go i przewieźli do policyjnego aresztu. Perfumy wróciły na sklepowy regał. Mężczyzna już usłyszał zarzuty. Teraz swoje niezadowolenie będzie mógł wyrazić przed sądem, który może go skazać na 5 lat więzienia.

asp. szt. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony