Zwrócił na siebie uwagę dynamiczną jazdą
Mokotowscy policjanci zatrzymali 32-letniego kierowcę hondy prowadzącego pojazd mimo sądowego zakazu. Mężczyzna stojący autem na skrzyżowaniu świetlnym na widok radiowozu ruszył niemal z piskiem opon i zwrócił na siebie uwagę. W trakcie kontroli okazało się, że jego nerwowe zachowanie było spowodowane tym, że świadomie ignoruje wyrok sądu. Pojazd został zabezpieczony a jego kierowca zatrzymany. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Kwadrans przed godziną 18:00 policjanci stali oznakowanym radiowozem na skrzyżowaniu u zbiegu ulic Puławskiej oraz Dolnej na warszawskim Mokotowie. Kiedy na sygnalizatorze pojawiło się zielone światło, kierowca hondy ruszył z niego na tyle dynamicznie, że zwrócił uwagę mundurowych i dał im podstawę do sprawdzenia, czym było spowodowane takie zachowanie. Badanie alkotestem wykazało, że 32-latek jest trzeźwy, ale w systemie pojawiła się informacja, że 13.06.2017 roku Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi zakazał mężczyźnie kierowania wszelkimi pojazdami mechanicznymi do 2021 roku. Mężczyzna powiedział, że nie ma nic na swoją obronę. Samochód policjanci przekazali osobie wskazanej przez zatrzymanego mężczyznę. On sam Malczewskiego. Teraz usłyszy zarzuty, za które może zostać skazany nawet na 5 lat więzienia.
asp. szt. Robert Koniuszy