Nie zamierzał zwracać wynajętej myjki ciśnieniowej
Ursynowscy kryminalni zatrzymali 46-latka podejrzanego o przywłaszczenie myjki ciśnieniowej wartej około 11.000 zł. Mężczyzna wynajął sprzęt z wypożyczalni w marcu br., posługując się swoimi danymi. Od samego początku jednak nie zamierzał jej oddać. Urządzenie sprzedał, a na wezwania do zwrócenia sprzętu nie reagował. Funkcjonariusze ustalili, że mężczyzna przebywa na warszawskim śródmieściu i pojechali do niego z wizytą. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Policjanci z wydziału kryminalnego zajmujący się sprawą przywłaszczenia myjki ciśnieniowej ustalili, że 46-latek podejrzany o to przestępstwo może przebywać w jednym z mieszkań na warszawskim śródmieściu. Mężczyzna wynajął urządzenie na początku marca br. od jednej z ursynowskich firm. Umowę podpisał, posługując się swoim dowodem osobistym. W dokumencie zobowiązał się do zwrócenia urządzenia po upływie okresu, za który zapłacił. Jednak nie pokazał się w dniu zwrotu myjki ani w kolejnych dniach. Nie odbierał też telefonów od właścicieli. Sprzęt warty około 11.000 postanowił sprzedać. O przywłaszczeniu pokrzywdzeni zawiadomili ursynowskich funkcjonariuszy. Ci ustalili miejsce, gdzie faktycznie przebywał najemca i złożyli mu wizytę. Mężczyzna został zatrzymany. Teraz usłyszy zarzuty, za które może zostać skazany nawet na 5 lat więzienia. Funkcjonariusze ustalają też, kto kupił przywłaszczone urządzenie.
asp. szt. Robert Koniuszy