Aktualności

To nie były witaminy, kierowca miał marihuanę a pasażer amfetaminę

Data publikacji 24.04.2020

Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy podejrzanych o posiadanie narkotyków. 24-letni pasażer bmw miał przy sobie foliowe zawiniątko z nielegalnym suszem, natomiast o rok starszy kierowca woreczek z amfetaminą. Mężczyzna siedzący za kierownica twierdził, że zabezpieczony przez policjantów biały proszek to witaminy. Tester narkotykowy wskazał jednak zupełnie coś innego. Obaj mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. Grozi im kara do 3 lat więzienia.

Kwadrans przed 2:00 w nocy w Warszawie na ul. Konduktorskiej mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej ciemne bmw. W związku z tym, że w tym rejonie zdarzają się włamania i kradzieże, funkcjonariusze postanowili sprawdzić samochód i dwóch podróżujących nim mężczyzn. W pojeździe unosił się charakterystyczny zapach marihuany, a pasażer w pośpiechu próbował wyjąć coś z kieszeni i upchnąć to między siedzeniami. Funkcjonariusze sprawdzili zawiniątko i okazało się, że wewnątrz znajduje się spora ilość nielegalnego suszu. Jej posiadacz nie chciał mówić, w jaki sposób wszedł w jego posiadanie. Kierowca natomiast miał przy sobie niewielki woreczek foliowy z białym proszkiem. Tłumaczył, że to witaminy, które regularnie zażywa. Badania narkotesterem wykazały, jednak że to amfetamina. Środki psychoaktywne trafiły do depozytu, obaj panowie natomiast w policyjnego aresztu. Teraz czekają ich zarzuty i wizyta w sądzie. Za posiadanie środków odurzających grozi do 3 lat więzienia.

asp. szt. Robert Koniuszy/ak

Powrót na górę strony