Aktualności

Robił zakupy znalezioną karą bankomatową, bo za mało zarabiał

Data publikacji 12.03.2020

Mokotowscy dzielnicowi zatrzymali 26-letniego obywatela Ukrainy podejrzanego o posłużenie się kartą bankomatową, utraconą przez 30-letnią kobietę. Mężczyzna wykonał 47 transakcji na kwotę około 1300 zł. Robił zakupy w sklepach spożywczych, drogeriach oraz aptekach. Za każdym razem płacił zbliżeniowo nie przekraczając kwoty 50 zł. Wpadł w sklepie z akcesoriami samochodowymi. Chciał zapłacić po raz kolejny ale karta została już zablokowana. Teraz odpowie za przestępstwo włamania na konto osobiste, za co może zostać skazany nawet na 10 lat więzienia.

Jak ustalili policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przestępstw przeciwko mieniu 30-letnia mieszkanka warszawskiego Mokotowa wybrała się z partnerem i dzieckiem na zakupy. Podczas wybierania pieniędzy z bankomatu przy użyciu swojej karty nie wyjęła jej z czytnika. Zanim się zorientowała i zablokowała kartę przeprowadzono nią już kilkadziesiąt transakcji.Podejrzany, zatrudniony jako kurier w jednej z firm przewozowych został zatrzymany w jednym ze sklepów z akcesoriami samochodowymi, kiedy usiłował po raz kolejny zapłacić nie swoją kartą. Po kilku minutach na miejscu pojawili się dzielnicowi wezwani przez personel sklepu. Karta została zabezpieczona. Mężczyzna natomiast trafił do policyjnego aresztu. Jego pojazd służbowy policjanci przekazali innemu pracownikowi. 26-latek przyznał się do przestępstwa wyjaśniając, że znalazł kartę i postanowił z niej skorzystać, gdyż jako kurier zarabia niewiele a ma na utrzymaniu rodzinę na Ukrainie. Robił zakupy wszędzie tam, gdzie mógł kupić do domu to, czego mu brakowało. Jeżdżąc służbowym samochodem przemieszczał się dosyć szybko i odwiedzał drogerie, apteki, sklepy spożywcze oraz inne gdzie robił zakupy nie przekraczając kwoty 50 zł. Mężczyzna zobowiązał się do naprawienia wyrządzonej szkody. O tym jednak jak zakończy się ta sprawa zadecyduje sąd, który może go skazać nawet na 10 lat więzienia.

asp. szt. Robert Koniuszy

Powrót na górę strony