Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pod pozorem zbierania pustych tonerów zabierał laptopy i telefony

Data publikacji 06.12.2019

Wniosek o tymczasowe aresztowanie 38-latka karanego w przeszłości za takie same przestępstwa złożyli mokotowscy policjanci z wydziału zajmującego się ściganiem przeciwko mieniu podejrzanego o kradzież 7 laptopów i 3 telefonów komórkowych. Mężczyzna, który usłyszał zarzuty kradzieży w warunkach recydywy, chodził po małych firmach, mówiąc, że zbiera zużyte tonery. Tak naprawdę dopuszczał się kradzieży sprzęty elektronicznego. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.

Zatrzymany przez policjantów mężczyzna w listopadzie br. odwiedzał niewielkie firmy na warszawskim Mokotowie. Wybierał takie, które nie były szczególnie dozorowane. Za każdym razem przekonywał pracownika, że zbiera zużyte tonery do drukarek. Kiedy pokrzywdzeni szukali przedmiotów, które mogą przekazać do recyklingu, 38-latek zabierał laptopy oraz telefony komórkowe i znikał.
Policjanci zajęli się sprawą zaraz po zawiadomieniach o przestępstwie. Operacyjnie ustalili, że mógł się ich dopuścić 38-latek, który kilka lat temu był zatrzymywany i skazany za przestępstwa polegające dokładnie na tym samym zachowaniu. Dowody zebrane w trakcie czynności potwierdziły kryminalną hipotezę i dały podstawy do jego zatrzymania.
Policjanci odwiedzili go dwa dni temu w jednym z warszawskich mieszkań. Stamtąd trafił do policyjnego aresztu. Kolejnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży 7 laptopów i 3 smartfonów, których dopuścił się w listopadzie br. Do części z nich się przyznał. W innych podawał wersje sprzeczne z dowodami w tej sprawie. Policjanci ustalili, że skradziony sprzęt sprzedawał przypadkowo napotkanym osobom za kilkaset złotych, a pieniądze przeznaczał na używki.
Funkcjonariusze i prokurator wystąpili do sądu o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia, która może wzrosnąć o połowę w związku z popełnieniem przestępstw w warunkach recydywy.

asp. szt. Robert Koniuszy/js

Powrót na górę strony