Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Jazda po haszyszu i „dopalaczach”

Data publikacji 13.11.2009

Policjanci z Mokotowa z Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego przed północą zakończyli podróż 26-letniego kierowcy. Po raz kolejny intuicja nie zwiodła mundurowych. Mężczyzna kierował samochodem pod wpływem narkotyków, które „poprawił dopalaczami”. Nieodpowiedzialny młody człowiek usłyszał już zarzuty, narażając się swoim zachowaniem nawet na karę więzienia.

W ręce policjantów z mokotowskiego wydziału wywiadowczo-patrolowego 26-latek wpadł chwilę przed północą. Kontrolujący nie mieli zastrzeżeń co do pojazdu, którym się poruszał ani do jego dokumentacji. Mieli jednak duże wątpliwości co do zachowania się mężczyzny. Był on wyraźnie pobudzony i bardzo zdenerwowany. Woń alkoholu nie była wyczuwalna, ale wszystko wskazywało na to, że kierowca mógł być pod wpływem środków zabronionych prawem.

Jak sam kierujący oświadczył przed podróżą razem ze znajomymi palił haszysz. Potem „kosztował dopalacze”, którymi poczęstował go znajomy. Badanie lekarskie potwierdziło, że w organizmie mężczyzny znajdowały się narkotyki. Jego podróż została zakończona, a resztę nocy 26-latek spędził w policyjnej celi. Nazajutrz podejrzany został przesłuchany przez policjantów dochodzeniowo-śledczych, którzy ogłosili mu zarzut za przestępstwo, którego się dopuścił. Kodeks karny za takie zachowanie przewiduje karę nawet do 2 lat pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony