Aktualności

Do czego miały mu posłużyć nielegalna broń, amunicja i ładunki wybuchowe?

Data publikacji 06.06.2019

Wilanowscy kryminalni wyjaśniają, w jakim celu zatrzymany 64-latek trzymał w swoim domu i pomieszczeniach gospodarczych w Konstancinie Jeziornej różnego rodzaju amunicję, pistolet gazowy, rewolwer oraz ładunki wybuchowe i zapalniki górnicze. Mężczyzna miał też trzy jednostki broni, na które miał zezwolenie. Wszystko trafiło do policyjnego depozytu. Teraz mężczyzna odpowie za nielegalnie posiadanie broni i ładunków wybuchowych. Grozi mu kara do 8 lat więzienia.

Kiedy policjanci ustalili operacyjnie, że 65-letni mieszkaniec Konstancina Jeziornej może przechowywać na terenie swojego posesji amunicje, broń i ładunki wybuchowe, na które nie ma zezwolenia,poprosili o pomoc w czynnościach biegłego z zakresu rozpoznawania materiałów wybuchowych. Wspólnie złożyli wizytę mężczyźnie, który na miejscu został poinformowany o jej celu.
Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli 5 sztuk, amunicji myśliwskiej 7x65 R, 38 sztuk amunicji kal. 9 mm, pistolet gazowy, rewolwer, 6 lasek ładunku wybuchowego specjalnego stosowanego w górnictwie i 14 zapalników. Ich posiadacz tłumaczył się, że posiada je, ponieważ ma takie zainteresowanie. Nie umiał jednak precyzyjnie wyjaśnić, do czego miał zamiar je wykorzystać. W trakcie dalszych czynności policjanci zabezpieczyli jeszcze 3 jednostki oraz amunicję, na które posiadał zezwolenie. Domowy arsenał trafił do depozytu. Jego posiadacz natomiast do policyjnego aresztu. Teraz usłyszy zarzuty, za które sąd może go skazać nawet na 8 lat więzienia. Mężczyzna będzie też musiał pożegnać się z pozwoleniem na broń.

rk

  • Zabezpieczona przez policjantów broń, amunicja i materiały wybuchowe
  • Zabezpieczona przez policjantów broń, amunicja i materiały wybuchowe
  • Zabezpieczona przez policjantów broń, amunicja i materiały wybuchowe
  • Zabezpieczona przez policjantów broń, amunicja i materiały wybuchowe
  • Zabezpieczona przez policjantów broń, amunicja i materiały wybuchowe
Powrót na górę strony