Aktualności

Twierdził, że nie mam nic nielegalnego tylko narkotyki

Data publikacji 18.02.2019

Mokotowscy wywiadowcy zatrzymali 40-letniego mieszkańca Warszawy podejrzanego o posiadanie amfetaminy. Mężczyzna, o północy zaparkował auto w pobliżu ciągu sklepów, czym zwrócił uwagę mundurowych. Podczas legitymowania i kontroli przewożonego bagażu funkcjonariusze znaleźli w jego samochodzie torebkę foliową z białym proszkiem. Wstępne badania narkotesterem potwierdziły, że to narkotyki. Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz odpowie za posiadania środków psychoaktywnych, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia.

Kilka minut po północy mundurowi, patrolujący okolicę w pobliżu sklepów, na jednej z ulic warszawskiego Mokotowa, zauważyli ciemnego opla. Siedzący wewnątrz mężczyzna swoim zachowaniem zdradzał niepokój. Sytuacja wydała się podejrzana funkcjonariuszom. Postanowili, więc go wylegitymować. Na wezwanie policjantów 40-latek okazał dokumenty. Kiedy funkcjonariusze zapytali Mariusza T. czy posiada w samochodzie lub przy sobie przedmioty zabronione prawem, zaprzeczył. Jednak jego zachowanie nadal było nerwowe.

Wobec powyższego mundurowi sprawdzili wnętrze auta. Między siedzeniami znaleźli woreczek foliowy z białym proszkiem. Wstępne badanie narkotesterem wykazały, że to amfetamina. Gdy funkcjonariusze zapytali 40-latka dlaczego, zaprzeczał, że nie ma rzeczy, których posiadanie jest nielegalnie, odpowiedział, że policjanci pytali tylko o przedmioty, a nie narkotyki.

Podejrzany trafił do policyjnego aresztu. Teraz za posiadanie środków psychoaktywnych odpowie przed sądem, który może go skazać nawet na 3 lat więzienia.

rk

Powrót na górę strony