Kradzioną odzież wyniósł ze sklepu na sobie
Stołeczni wywiadowcy zajmujący się ściganiem osób trudniących się kradzieżami markowej odzieży w jednej z mokotowskich galerii zatrzymali 21-latka wychodzącego ze sklepu z towarem wartym około 1000 zł. Mężczyzna wziął jeansy i szorty do przymierzenia, ale nie odłożył ich tylko chciał wynieść na sobie. Nie umknął jednak oczom policjantów, którzy zauważyli jego nerwowe zachowanie i wylegitymowali go. Towar wrócił na sklepowe półki, natomiast Patryk J. trafił do policyjnego aresztu. Teraz grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Wszedł do jednego ze sklepów z markową odzieżą. Zdjął z póki spodnie oraz szorty warte około 1000 zł, wszedł do przymierzalni i z zamiarem kradzieży założył je na siebie a później wyszedł. Kiedy policjanci zajmujący się na co dzień ściganiem osób trudniących się kradzieżami sklepowymi, zauważyli nerwowo zachowującego się mężczyznę, pośpiesznie opuszczającego sklep postanowili go wylegitymować. Na pierwszy rzut oka było widać, że 21-latek na na sobie nadmierną ilość odzieży. Patryk J. przyznał się, że wyniósł na sobie kilka rzeczy. Policjanci zabezpieczyli jeansy oraz szory i przekazali je do sklepu. Podejrzanego natomiast umieścili w policyjnej celi.
Mężczyzna usłyszał już zarzuty kradzieży, za którą sąd może go skazać nawet na 10 lat więzienia.
rk