Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Rozbój wymyślił przez ciążące na nim długi

Data publikacji 06.10.2009

Miał czterotysięczny dług za wynajęte wcześniej mieszkanie. Z gotówką szedł do znajomego, aby wszystko uregulować. Na jego drodze stanęło jednak dwóch bandytów. Zabrali mu portfel z dokumentami i gotówką. Do tego jeden z napastników miał zranić nożem pokrzywdzonego w okolice twarzy. Kryminalni z Ursynowa zaraz zajęli się całą sprawą. Udowodnili, że rzekoma ofiara napadu, 42-letni mieszkaniec wszystko wymyślił.

Cała historia wyglądała bardzo wiarygodnie. O pomoc policjantów z Ursynowa poprosił 42-letni mężczyzna. Kiedy zgłosił się na komisariat na twarzy miał widoczne zadrapanie. Jacek J. złożył zawiadomienie o popełnionym na jego rozboju. Podczas przesłuchania twierdził, że szedł ulicami dzielnicy do kolegi. Miał mu zwrócić dług za wynajęte wcześniej mieszkanie. Na jego drodze stanęło jednak dwóch bandytów.

Jak opowiadał „pokrzywdzony”, napastnicy rzucili się na niego zza krzaków. Jeden miał trzymać 42-latka, a drugi przeszukiwał mu kieszenie. Na koniec któryś z bandytów miał straszyć Jerzego J. nożem. Ostrzem miał go też zranić okolice twarzy. Podczas całego tego zdarzenia napadnięty mężczyzna miał stracić gotówkę w wysokości 4 tysięcy złotych, dokumenty i portfel. Od razu sprawą zajęli się miejscowi kryminalni.

Policjanci bardzo dokładnie przeanalizowali wszystkie materiały tej sprawy. Podejrzewali, że zgłaszający nie powiedział całej prawdy podczas przesłuchania. Podczas kolejnej wizyty w komisariacie cała prawda wyszła na jaw. Okazało się bowiem, że 42-latek potrzebował więcej czasu na zwrot długu znajomemu. Nie śmiał poprosić go o przedłużenie terminu spłaty pieniędzy więc wszystko wymyślił. Aby historia jego była wiarygodna do kosza obok rzekomego miejsca napadu wyrzucił swój portfel dokumentami. Swoim zachowaniem Jerzy J. naraził się na karę więzienia. Kodeks karny za składanie fałszywych zeznań przewiduje nawet do 3 lat pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony