Aktualności

Zatrzymali go kiedy wychodził z mieszkania

Data publikacji 21.03.2018

34-latek skazany przez mokotowski sąd za spalenie samochodu na rok bezwzględnej kary pozbawienia wolności, wiedząc, że jest poszukiwany wychodził z mieszkania codziennie przez 6:00 rana a wracał późnym wieczorem licząc, że policjanci go nie zatrzymają. Kryminalni z zespołu ds. Poszukiwań ustalili jak wygląda harmonogram dnia Jarosława P. i zatrzymali go kiedy tylko zdążył opuścić budynek. Mężczyzna został przewieziony na komendę Policji przy Malczewskiego a następnie do zakładu karnego, gdzie spędzi najbliższe 12 miesięcy.

Jarosław P. został skazany w ubiegłym roku przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa na karę jednego roku więzienia za zniszczenie samochodu przez podpalenie go. Sąd wyznaczył mu termin stawienia się w zakładzie karny celem odbycia kary jednak 34-latek postanowił zignorować decyzję sądu i skorzystać z wolności tyle ile się da. Czas ten jednak nie trwał za dużo, ponieważ kiedy tylko mokotowscy policjanci z zespołu ds. poszukiwań otrzymali z sądu list gończy wystawiony za wymienionym, w kilka dni ustalili miejsce jego pobytu oraz to, że mężczyzna opuszcza mieszkanie około 6:00 rano i wraca późnym wieczorem.

Dysponując tymi informacjami funkcjonariusze po krótkiej obserwacji budynku zatrzymali 34-latka kiedy wyszedł na ulicą. Poszukiwany został przewieziony do komendy, a następnie do zakładu karnego, gdzie odbędzie swój wyrok.

rk

Powrót na górę strony