Aktualności

Za paczkę z karmą dla psa może trafić do aresztu

Data publikacji 24.08.2017

W przypadku zachowania Marcina K. można mówić o zuchwałości. 35 - latek był na tyle przekonany o swojej bezkarności, że w biały dzień, w pobliżu bloku mieszkalnego dokonał wybicia tylnej szyby w kurierskim fordzie, z którego zabrał dwie przesyłki. Mężczyzna został zauważony przez kuriera, który obserwując oddalającego się włamywacza wezwał policjantów. Funkcjonariusze z wydziału wywiadowczo-patrolowego zatrzymali podejrzanego 10 minut później. Karany w niedalekiej przeszłości mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał już zarzuty kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy, za które grozi mu do 10 lat więzienia.

Dwa dni temu kilka minut po godz. 13:00 Marcin K. karany w przeszłości za włamania zauważył stojący na osiedlowym podwórku samochód dostawczy jednej z firm kurierskich. Korzystając z okazji, że nikogo nie ma w środku wybił tylną szybę i zabrał pierwsze z brzegu paczki, po czym podjął ucieczkę. Moment gdy 35 – latek ucieka z przesyłkami zauważył kurier, który o wszystkim powiadomił mokotowskich policjantów. Mężczyzna widział jak podejrzany zatrzymał się pod blokiem ulicę dalej i przepakowuje skradzione przesyłki do swojego plecaka.

Mundurowi, którzy natychmiast podjęli interwencję dwie ulicę dalej zatrzymali podejrzanego odpowiadającego rysopisowi. Na widok policyjnego auta mężczyzna zaczął uciekać i wyrzucił swój bagaż. Chwilę później obezwładniony i agresywny wraz ze swoim plecakiem znajdował się w radiowozie.

Policjanci z grupy operacyjno-dochodzeniowej przyjęli zawiadomienie od pokrzywdzonego, przeprowadzili oględziny miejsca przestępstwa i zabezpieczyli ślady. Skradzione rzeczy w postaci nieustalonych przesyłek oraz paczki z karmą dla psa wróciły do firmy kurierskiej.

Marcin K. trafił do policyjnej celi. W trakcie czynności funkcjonariusze ustalili, że dwa dni przed zatrzymaniem mężczyzna o dokładnie takim samym rysopisie w charakterystycznej bluzie z napisem dopuścił się kradzieży z włamaniem do osobówki zaparkowanej przy ul. Blacharskiej w Warszawie, z której zabrał markowy telefon komórkowy wart 2000 zł i klucze do mieszkania na szkodę 61 – letniego mężczyzny.

Policjanci z wydziału do walki z przestępczością przeciwko mieniu przedstawili zarzuty 35 – letniemu zatrzymanemu, który niedawno opuścił zakład karny. Podejrzany przyznał się do obu przestępstw.

Teraz dalszym losie Marcina K. zadecyduję sąd, do którego funkcjonariusze złożyli wniosek o jego tymczasowe aresztowanie. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.


rk

Powrót na górę strony