Aktualności

"Dagadajmy się" zakończone zarzutami

To miała być jedna z wielu interwencji, które każdego dnia otrzymują do realizacji funkcjonariusze mokotowskiej patrolówki. Ta skończyła się zatrzymaniem dwóch osób w związku ze znieważeniem i czynną napaścią na policjantów oraz próbą wręczenia im korzyści majątkowej. 59 letni Dariusz M. i 63 letnia Elżbieta O. usłyszeli łączenie 4 zarzuty. Za te czyny grozi im kara aż do 10 lat pozbawienia wolności.

Jest juz wieczór, nocną służbę rozpoczynają załogi mokotowskiej patrolówki. Jedna z nich otrzymuje zgłoszenie dotyczące zagrożenia zdrowia i życia ludzkiego. Policjanci niezwłocznie udają się na miejsce, gdzie wezwane zostało również pogotowie ratunkowe. Po wejściu do mieszkania zastają kobietę i mężczyznę od których wyczuwalna jest woń alkoholu. Elżbieta O.  powiedziała, że nic złego się nie stało,  operator numeru alarmowego musiał  źle ją zrozumieć. Załoga pogotowia po udzieleniu niezbędnej pomocy odjeżdża. Zostają tylko mundurowi.

Dariusz M. stał się bardzo wulgarny wobec policjantów, Używał wobec mundurowych słów niecenzuralnych. Gdy funkcjonariusze chcieli go zatrzymać w zwiazku ze zniważeniem zaproponował im "łapówkę", w zamian za odstąpienie od czynności. Chwilę później jego partnerka proponuje jeszcze wyższą kwotę, za "załatwienie" sprawy. Mundurowi podejmują decyzję o zatrzymaniu obu osób. Zdenerwowany całą sytuacją 59 latek rzuca się napolicjantów. Natychmiast zostaje obezwładniony i zatrzymany.

Zatrzymani spędzili noc w policyjnej celi. Po wytrzeźwieniu Elżbieta O. usłyszała zarzut usiłowania wręcznia korzysci majątkowej funkcjonariuszom natomiast Dariusz M. dodatkowo usłyszał zarzuty znieważenia i czynnej napaści na policjantów. Teraz o ich losie zadecyduje Sąd.

 

BM.

 

  • Policjant wykonuje czynności z zatrzymanym
Powrót na górę strony