Oszuści w metodzie "na policjanta" wciąż działają - nie dajmy się oszukać!
O tym jak łatwo paść ofiarą oszustów przekonały się kilka dni temu mieszkanki Mokotowa i Wilanowa. Obie kobiety odebrały telefon od mężczyzny. W trakcie rozmowy telefonicznej z pokrzywdzonymi podawał się za funkcjonariusza, przekonując je, że biorą udział w akcji, dzięki której oszuści zastaną zatrzymani. Kobiety nic nie podejrzewając, przekazały łącznie 270 tysięcy złotych. Policjanci apelują, aby nie oddawać swojego dorobku oszustom. Przestępcy wykorzystując dobroć i łatwowierność starszych osób. W razie podejrzeń-dzwońmy na Policję.
Kilka dni temu policjantom zgłoszono przypadki, w którym właśnie taki telefon odebrała 67 i 75-letnia kobieta. Rozmówca podawał się za funkcjonariusza. W trakcie rozmowy telefonicznej informował swoje rozmówczynie, że ich oszczędności zgromadzone w banku są zagrożone i że policja wie już o oszustwie i prosi ich o pomoc w zatrzymaniu przestępców.
Warunkiem było, aby starsze panie przygotowały pieniądze, które przekażą funkcjonariuszowi pod wskazanym adresem lub wrzucą do kosza na śmieci w umówionym miejscu. Gotówka miała być przechowana bezpiecznie na komendzie do czasu zakończenia całej akcji. Starsze panie po takim telefonie wykonały telefon na numer 997 celem potwierdzenia takiej sytuacji. Rozmówca, który odebrał połączenie utwierdził ich, że taką akcję policjanci przeprowadzają. Wszystko wskazuje na to, że połączenie zostało przechwycone przez przestępców.
Kobiety w sumie przekazały 270 tysięcy złotych poszukiwanemu aktualnie mężczyźnie. Po kilku godzinach obie kobiety złożyły zawiadomienia o popełnionym przestępstwie. Trwają intensywne czynności w tej sprawie.
Przypominamy!
Prawdziwi policjanci NIGDY nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie i nigdy nie proszą też o przekazanie pieniędzy nieznanej osobie.
jb