Przed seansem chcieli „uraczyć się” haszyszem
W ręce wywiadowców z Ursynowa wpadł 17-latek i jego rok starszy kolega. Młodzi mężczyźni wieczór chcieli spędzić w kinie, ale ich plany pokrzyżowali policjanci. Stanisław G. i Archer A. przed seansem chcieli „poprawić” sobie nastrój. Szukali miejsca na „uraczenie się” haszyszem. Nie wiedzieli jednak, że są pod czujnym okiem miejscowych policyjnych specjalistów. Zamiast do kina, trafili do policyjnych cel, by nazajutrz tłumaczyć się śledczym.
Wywiadowcy z Ursynowa wieczorem kontrolowali teren miejscowego centrum handlowego. Nie mogli dopuścić, aby w tym miejscu doszło do jakiegokolwiek naruszenia zasad prawa. Uwagę policjantów zwróciło dwóch młodych mężczyzn, którzy wyraźnie szukali zacisznego miejsca. Funkcjonariusze postanowili sprawdzić powód takiego zachowania. Obserwowali Stanisława G. i jego znajomego, 18-latka.
Policjanci śledzili każdy krok młodych mężczyzn. Weszli za nimi z najniższego na najwyższy poziom pobliskiego parkingu. Kiedy ci szukali odpowiedniego dla siebie miejsca pomiędzy zaparkowanymi samochodami, wywiadowcy podejrzewali, że znajomi mają nieczyste sumienie. Postanowili sprawdzić swoje podejrzenia i zaraz skontrolowali 17 i 18-latka.
Wywiadowcy po chwili potwierdzili swoje przypuszczenia. Odebrali mężczyznom szklane lufki oraz haszysz, którego nie zdążyli zażyć. Jak zgodnie oświadczyli, chcieli „poprawić” sobie nastrój przed seansem filmowych, na który planowali pójść. Zamiast w kinie, wieczór i noc spędzili w policyjnych celach. Nazajutrz znani doskonale miejscowym policjantom za podobne naruszenie zasad prawa, tłumaczyli się śledczym z Ursynowa. Usłyszeli zarzut za nieprzestrzeganie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Narazili się swoim zachowaniem na karę, nawet do 3 lat więzienia. O losach zatrzymanych zadecyduje teraz warszawski sąd.
ao