Gdy zasnęła ukradł laptopa
Kryminalni z Mokotowa zatrzymali 39-letniego Bartłomieja N. który ukradł swojej znajomej laptopa. Towarzystwo wcześniej spożywało alkohol w jednym z pubów, po czym nowo poznany mężczyzna odwiózł pokrzywdzoną do domu. Kiedy właścicielka lokalu zasnęła, złodziej okradł ją i uciekł. Policjanci już odzyskali skradzione mienie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
-
Zabezpieczony laptop
Pokrzywdzona zaprosiła do swojego mieszkania poznanego w pubie mężczyznę. Wcześniej para razem spożywała alkohol. Kiedy następnego dnia obudziła się rano, zorientowała się, że nie ma swojego laptopa. Straty zostały wycenione na kwotę 10.000 zł. Okradziona kobieta od razu powiadomiła o tym fakcie mokotowską policję. Funkcjonariusze z wydziału dw. z przestępczością przeciwko mieniu natychmiast rozpoczęli czynności.
Z uwagi na to, że dziewczyna znała tylko imię znajomego, z którym była na imprezie, najpierw trzeba było ustalić tożsamość tej osoby. Gdy już było wiadomo kto stoi za tą kradzieżą, policjanci namierzyli Bartłomieja N. i zatrzymali go. 39-latkowi zostały już przedstawione zarzuty za kradzież. W jego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli skradziony laptop. Wkrótce sprawa trafi do sądu. Za kradzież grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
jb