Najpierw go upili, a potem go okradli
19-letnia Justyna J. i 28-letni Michał N. najpierw razem bawili się na imprezie zakrapianej alkoholem, a potem wykorzystali nieuwagę znajomego. Ukradli mu telefon, włamali się do jego samochodu a następnie Michał N. odjechał jego skuterem, którego porzucił na Woli. Pokrzywdzony powiadomił o wszystkim Policję, a funkcjonariusze z Mokotowa błyskawicznie zatrzymali parę złodziei. Sprawcy usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 10 lat więzienia.
-
Policjant przesłuchuje zatrzymanego
Do policjantów z Mokotowa zgłosił się okradziony mężczyzna. Stracił skuter, telefon i włamano się do jego samochodu. Z relacji zawiadamiającego wynikało, że w pubie poznał Justynę J. i Michała N. z którymi razem spożywał alkohol. Po imprezie nowo poznane osoby zaprosił do swojego mieszkania.
Kiedy pokrzywdzony następnego dnia obudził się, w lokalu nikogo już nie było. Wtedy zorientował się, że skradziono mu telefon komórkowy oraz kluczyki do samochodu. Z wnętrza auta skradziono mu metalowe krzesełko. Dopiero po kilku dnia od tego zdarzenia zauważył, że sprawcy ukradli mu również skuter.
Nie trzeba było długo czekać na efekty pracy policjantów z komendy na Mokotowie. Bardzo szybko zatrzymano 19-letnią Justyna J. i 28-letniego Michał N. Policjanci odzyskali również skradziony skuter. Jak ustalili funkcjonariusze, Michał N. po przejażdżce porzucił go na warszawskiej Woli. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty kradzieży i kradzieży z włamaniem, za co grozi im teraz do 10 lat więzienia.
jb