Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Koparką wjechał w mercedesa i uciekł

Data publikacji 17.07.2009

W godzinach szczytu wyjechał koparką na wilanowskie ulice. Stan w jakim się znajdował był przyczyną zderzenia z osobowym mercedesem. 34-letni sprawca uciekł z miejsca i zatrzymał się na pobliskim polu. Był pijany. Badanie wykazało w jego organizmie blisko 2 promile alkoholu. Podczas tego zdarzenia jedna osoba trafiła do szpitala. Teraz Janusz W. za wszystko odpowie.

Całe zdarzenie rozegrało się zaraz po 15:00. Policjanci z Wilanowa kontrolując swój rejon służbowy sprawdzali okoliczności kolizji na jednej z miejscowych ulic. Tam kierowca koparki miał wjechać w mercedesa, z którego kierowca trafił do szpitala. W trakcie dojazdu na miejsce, mundurowi otrzymali kolejne informacje. Sprawca zdarzenia uciekł z miejsca. Nie udzielił też pomocy jadącym poszkodowanym, których auto zablokowało dwa pasy ruchu.

Policjanci wiedzieli w którą stronę uciekł podejrzany. Zaledwie po chwili zauważyli stojącą w polu koparkę. Siedział w niej Janusz W, a obok niego pilnował go 41-letni obserwator całego zdarzenia. Kiedy ten obywatel zauważył, że 34-latek uciekł z miejsca, nie zważając na nic nie pozwolił aby sprawca uniknął odpowiedzialności za swoje zachowania. Przekazał nieodpowiedzialnego mężczyznę w ręce mundurowych.

Brak ostrożności, nie zachowanie należytej ostrożności, ale przede wszystkim nietrzeźwość kierowcy była powodem tego zdarzenia. Badanie wykazało, że 34-latek prowadził koparkę mając w organizmie blisko 2 promile alkoholu. Przez jego nieodpowiedzialność do szpitala trafił pasażer mercedesa. Na szczęście jego życiu nie zagraża żadne niebezpieczeństwo. Janusz W. tłumaczył się śledczym z Mokotowa. Stracił już zawodowe prawo jazdy, ale to nie wszystkie konsekwencje jakie może ponieść zatrzymany. Grozi mu do tego wysoka kara grzywny a nawet do dwóch lat pozbawienia wolności.

ao
 

Powrót na górę strony