Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Policjanci uratowali życie

Data publikacji 25.09.2015

Dwaj policjanci z Ursynowa uratowali życie 45-letniemu mężczyźnie. Profesjonalizm i szybkość działania sierż. sztab. Marcina Koperczaka i st. post. Cezarego Miszkurki pozwoliły uniknąć tragedii. Mężczyzna chciał bowiem skoczyć z 6 piętra jednego z budynków na ursynowskim osiedlu. Funkcjonariusze użyli fortelu, by powstrzymać mężczyznę od wykonania desperackiego kroku.

Policjanci z wydziału wywiadowczo-patrolowego ursynowskiego komisariatu zostali wezwani na jedno z osiedli. Miało tam dojść do awantury pomiędzy małżonkami. W trakcie dojazdu na miejsce policjanci już wiedzieli, że 45-letni mężczyzna stoi na oknie klatki schodowej na 6 piętrze i prawdopodobnie spróbuje się targnąć na życie. Funkcjonariusze w ciągu kilku minut byli na miejscu. Na widok mundurowych mężczyzna wybił szybę w oknie i krzyczał, by policjanci nie zbliżali się do niego bo skoczy. St. post. Cezary Miszkurka został na miejscu i powiadomił straż pożarną oraz pogotowie ratunkowe. W tym czasie, znający rozkład budynku sierż. sztab. Marcin Koperczak wbiegł schodami na 6 piętro i zaczął obserwować zachowanie mężczyzny. Desperat był pod widocznym wpływem alkoholu. Kucał w oknie, co chwila chybocząc się na zewnątrz. Sierż. sztab. Koperczak stał w odległości 5 metrów od 45-latka. Desperat nie widząc policjanta, krzyczał do osób na dole, że będzie rozmawiał tylko z kobietą. Na miejsce został więc wezwany drugi patrol. Na górę wbiegła sierż. Ewa Jaczyńska, która próbowała nawiązać rozmowę z desperatem. Ten jednak po 10 min. stwierdził, że ma się wycofać.

Sytuacja stawała się bardzo trudna. Na miejsce w między czasie wezwano policyjnych negocjatorów. Straż pożarna nie miała możliwości rozłożenia poduszki powietrznej, by zminimalizować skutki ewentualnego skoku.

Sierż. sztab. Marcin Koperczak nie stracił jednak zimnej krwi. Dalej obserwował mężczyznę, nie będąc przez niego widzianym. Dał znać st. post. Miszkurce, by ten zagadywał mężczyznę z dołu. 45-latek usiadł w tym czasie na oknie z nogami zwieszonymi na zewnątrz. Podczas prowadzonej konwersacji sierż. sztab. Koperczak ostrożnie ruszył wzdłuż ściany przylegającej do okna i zdecydowanym ruchem chwycił mężczyznę i wciągnął do środka. Po chwili obezwładnił go, by ten nie zrobił sobie krzywdy. Mężczyzna był pobudzony i stawiał opór, ale przy pomocy innych policjantów został przeprowadzony do radiowozu i przewieziony do szpitala.

ah
 

Powrót na górę strony