Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Poszukiwany więzień wpadł po kradzieży torebki

Data publikacji 09.07.2009

26-latek przebiegał przez ulicę z damską torebką na ramieniu. Nie uniknął zainteresowania ze strony kontrolujących ten rejon policjantów z mokotowskiego Wydziału Wywiadowczo-Interwencyjego. Za złodziejem biegł kolejny mężczyzna, który próbował odzyskać przedmioty skradzione przed chwilą znajomej. Zajęli się tym jednak mundurowi, którzy po pościgu odzyskali łup i zatrzymali Ireneusza W. Okazało się, że mieszkaniec Pruszkowa w ten sposób chciał wzbogacić się będąc na niepowrocie z udzielonej mu przepustki w zakładzie karnym.

Przed południem policjanci z Wydziału Wywiadowczo-Interwencyjnego komendy na Mokotowie zauważyli przebiegającego przez jezdnię mężczyznę. Na jego ramieniu zauważyli także damską torebkę, co pozwoliło przypuszczać, że nie należy ona do 26-latka. Widok biegnącego i krzyczącego za nim znajomego pokrzywdzonej potwierdził przypuszczenia patrolu. Zaraz zajęli się całą sprawą ścigając złodzieja przez kilka ulic dzielnicy.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów, Ireneusz W. pojawił się na terenie jednej z miejscowych firm. Wykorzystał nieobecność dwóch pracownic biura zabrał jednej torebkę z zawartością dokumentów, portfela, rzeczy osobistych i telefonu komórkowego a drugiej aparat telefoniczny. Kiedy kobieta zorientowała się, że została okradziona zaalarmowała policjantów. W między czasie za 26-latkiem w pościg rzucił się jej znajomy. Pomogli mu jednak funkcjonariusze zatrzymując 26-latka w okolicznej bramie, gdzie ten chciał znaleźć schronienie. Pokrzywdzona dzięki natychmiastowej i sprawnej interwencji miejscowego patrolu odzyska warte ponad tysiąc złotych przedmioty.

Złodziej trafił do mokotowskiej komendy, gdzie funkcjonariuszom podał fałszywe dane. Policyjne urządzenie „zdradziło” jednak jego prawdziwą tożsamość. Ireneusz W. okazał się być osobą poszukiwaną. Nie wrócił bowiem w terminie do zakładu karnego po udzielonej mu przepustce. Przestępca nie wzbogacił się i usłyszy dzisiaj zarzuty kradzieży jakiej się dopuścił. Śledczy z wydziału zwalczającego przestępstwa przeciwko mieniu, z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie doprowadzą dziś zatrzymanego przed oblicze prokuratora. O jego losach zdecyduje jednak warszawski sąd. Za kradzież kodeks karny przewiduje zagrożenie karą nawet do 5 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony