Podał się za komornika i wyłudził 330 zł
Kryminalni z mokotowskiej komendy zatrzymali 52-letniego Zbigniewa R. Mężczyzna wyłudził od pokrzywdzonego 330 zł na pokrycie tzw. kosztów manipulacyjnych przy załatwieniu sprawy z innym komornikiem. Mężczyzna już usłyszał zarzut oszustwa. Za taki czyn grozi do 8 lat pozbawienia wolności.
Do mokotowskiej komendy zgłosił się mężczyzna, który poinformowała policjantom, że został oszukany. Jak się okazało pokrzywdzony pracując w sklepie zaprzyjaźnił się ze stałym klientem. Kilkakrotnie z nim rozmawiał, a następnie opowiedział o swoich problemach finansowych dotyczących długu komorniczego. Zaprzyjaźniony klient zaproponował pomoc w załatwieniu sprawy długu. Nic nie wzbudzało podejrzeń pokrzywdzonego, mimo, że mężczyzna podając się za komornika nie okazał żadnej legitymacji. Na poczet kosztów manipulacyjnych najpierw mężczyzna zażądał 80 zł. Po kilku dniach wrócił i zażądał 250 celem całkowitego zakończenia sprawy. Pokrzywdzony dał pieniądze mężczyźnie i czekał wg. wskazań na powiadomienie pocztowe, które jednak nie nadeszło. Pokrzywdzony sprawdził również swój dług komorniczy i okazało się, że wcale nie został spłacony. Wtedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa.
Kryminalni ustalili dane personalne mężczyzny, podającego się za komornika. Zaczęli go szukać pod adresem zameldowania, ale po mężczyźnie ślad zaginął. Policjanci nie rezygnowali jednak z zatrzymania. Namierzyli Zbigniewa R. (52 l.) w jednym z mieszkań bloku przy ul. Ksawerów. Zapukali do drzwi mieszkania, które otworzył Zbigniew R. Mężczyzna od razu wiedział, dlaczego funkcjonariusze zainteresowali się jego osobą. Od razu przyznał, że to pewnie kwestia długu i zaczął się tłumaczyć, że miał kłopoty finansowe. Zbigniew R. trafił do mokotowskiej komendy. Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa i poddał dobrowolnie karze roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, obowiązkowi naprawienia szkody i karze grzywny wysokości 3 tys. zł.
ah