Kradzież telefonu i karty oraz włamanie na rachunek
Mokotowscy policjanci wyjaśnili sprawę kradzieży telefonu oraz karty bankomatowej, którą sprawcy wykonali kilka transakcji. Funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy usłyszeli już zarzuty. Wszystko wskazuje na to, że 39-latek świadcząc usługi transportowe, okradł pasażerkę, a potem przekazał kartę znajomemu. Może im grozić kara do 10 lat pozbawienia wolności.
W listopadzie do mokotowskiej komendy zgłosiła się kobieta, która poinformowała policjantów, że została okradziona. Z jej relacji wynikało, że został jej zabrany telefon komórkowy oraz karta bankomatowa, którą zostało wykonanych kilka transakcji. Pokrzywdzona twierdziła, że do kradzieży mogło dojść w trakcie jej podróży taksówką z lokalu na terenie Śródmieścia do miejsca zamieszkania.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Z ich ustaleń wynikało, że sprawca, który dysponował skradzioną karta wypłacił z konta kobiety 6 tys. złotych i próbował dokonać jeszcze czterech innych transakcji. Funkcjonariusze podejrzewając, że związek z tym zdarzeniem może mieć kierowca, rozpoczęli jego poszukiwania. Dzięki uzyskanym informacjom stróże prawa ustalili, że jest to 39-latek, który był już karany za podobne przestępstwa. Wszystko wskazywało na to, że w sprawę może być także zamieszany jego 27-letni znajomy.
Policjanci zatrzymali mężczyzn, którzy usłyszeli już zarzuty. 39-latek odpowie za kradzież, dwa włamania oraz próbę takiego przestępstwa. 27-latek jest podejrzany o trzy próby dostania się na konto bankowe. Może im grozić kara do 10 lat więzienia.
mb