Wydał sam kulę pełną suszu
Wywiadowcy z Mokotowa zatrzymali 27-letniego mieszkańca Warszawy za nieprzestrzeganie ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Podejrzanego policjanci zauważyli w ursynowskim parku. Kiedy do niego podchodzili dobrowolnie wydał kulę wypełnioną narkotykiem. Jej zawartość pozwoliłaby mu na przygotowanie ponad 20 porcji narkotyku. Teraz bez „towaru” i pieniędzy, które na niego wydał „zasłużył” na zarzuty. Grozi mu do tego kara nawet do 3 lat więzienia.
T:
Wywiadowcy z Mokotowa kontrolowali rejon jednego z ursynowskich parków, kiedy obok niego zauważyli stojących dwóch mężczyzn. Nerwowe rozglądanie się na boki wzbudziło podejrzenia mundurowych. Obserwowani cały czas wyglądali jakiejś osoby, zmieniając miejsce postoju. W pewnym momencie pojawił się obok nich młody rowerzysta, który zamienił z nimi kilka zdań i odjechał w swoja stronę. Jak się potem okazało uprzedził on znajomych o tym, że najprawdopodobniej w okolicy pojawili się funkcjonariusze „po cywilu”.
Jak wynika z ustaleń mundurowych to ten rowerzysta miał sprzedać 27-latkowi narkotyki. Podejrzewając jednak obecność policjantów, uprzedził klienta i umówił się z klientem za pobliskim budynkiem. Kiedy Michał K. wracał już z towarem wywiadowcy czekali już na niego. Nie musieli wydawać mu żadnych poleceń. Mężczyzna sam z kieszeni wyjął zapakowaną w dużą kulę marihuanę. Resztę wieczoru oraz noc 27-latek spędził w policyjnej celi.
Michał K. usłyszał już zarzuty za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Zabezpieczony susz pozwoliłby mężczyźnie na przygotowanie ponad 20 „porcji” narkotyku. Wstępnie oszacowano jego czarnorynkową wartość na ponad 500 zł. Sam podejrzany twierdził, że zakupił go wyłącznie na własny użytek. Wpadł jednak na gorącym uczynku. O losach 27-latka zadecyduje teraz sąd. Może mu jednak grozić kara nawet do 3 lat więzienia.
ao