Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Miała być przysługa, są zarzuty

Data publikacji 18.03.2015

Trzy zarzuty usłyszał mężczyzna zatrzymany przez policjantów z wilanowskiego komisariatu. Mundurowi interweniowali po tym, jak otrzymali zgłoszenie o tym, że 34-latek wtargnął na teren budowy, gdzie groził jednemu z pracowników, a potem uszkodził szybę. Robert Z. tłumaczył funkcjonariuszom, że w ten sposób chciał wyświadczyć przysług swojemu koledze, który nie otrzymał odpowiedniego wynagrodzenia za swoją pracę. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.

Mundurowi zostali powiadomieni o mężczyźnie, który wtargnął na teren budowy. Nieznajomy miał zachowywać się agresywnie, wypytywać o pracowników i grozić im śmiercią Potem ,jak wynikało z relacji świadków tego zdarzenia, uderzył kluczem hydraulicznym w lustro.

Policjanci ustalili, że mężczyzna prawdopodobnie udał się na pobliski przystanek autobusowy. Tam funkcjonariusze wylegitymowali 34-latka. Robert Z. tłumaczył mundurowym, że rzeczywiście był na terenie budowy, ale zrobił to na prośbę swojego kolegi, który miał tam pracować i nie otrzymał odpowiedniego wynagrodzenia. Jak oznajmił stróżom prawa, miał jedynie trochę postraszyć pracodawcę znajomego. Funkcjonariusze zatrzymali mężczyznę i przewieźli do policyjnego aresztu.

Policjanci po przyjęciu zawiadomień w tej sprawie i zebraniu materiału, przedstawili 34-latkowi trzy zarzuty. Mężczyzna jest podejrzany o uszkodzenie mienia, kierowanie gróźb karalnych, również w celu wymuszenia zwrotu wynagrodzenia. Może mu grozić kara do 5 lat więzienia.

mb
 

Powrót na górę strony