Zatrzymany za pobicie 16-latka
Policjanci z Mokotowa przedstawili wczoraj zarzut za uszkodzenia ciała Mariuszowi B. 24-latek jest podejrzany o pobicie 16-latka, który z licznymi urazami głowy i twarzy trafił do szpitala. Mężczyzna przekonał się, ze mimo znacznego upływu czasu nie jest bezkarny. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło w sierpniu na terenie bazarku, przy Alei Lotników. Jak ustalili wówczas policjanci, do rozdającego tam ulotki 16-latka podszedł nieznajomy, który bez żadnego powodu zaczął uderzać go po głowie i twarzy. Pokrzywdzonemu po jakimś czasie udało się uciec do pobliskiego pawilonu, skąd zostali wezwani na miejsce mundurowi oraz pogotowie. Pobity nastolatek został przewieziony do szpitala. Okazało się, że ma złamaną kość oczodołu oraz inne urazy głowy i twarzy.
Z informacji, które uzyskali policjanci wynikało, że chwilę przed zdarzeniem do pokrzywdzonego podszedł mężczyzna, który posprzeczał się z nim na temat pracy. Wszystko wskazywało na to, że napastnik, który zaatakował go chwilę później może mieć związek z tym incydentem. Sprawą zajęli się funkcjonariusze z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu, którzy rozpoczęli jego poszukiwania. Dzięki pracy operacyjnej, policjanci wpadli na jego trop.
24-latek zaskoczony wizytą policjantów, został zatrzymany w miejscu zamieszkania. Wczoraj funkcjonariusze przedstawili mu zarzut za uszkodzenia ciała, do którego się przyznał. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
mb