Czwarty podejrzany o rozbój z użyciem niebezpiecznego narzędzia trafił za kratki
Mariusz G. jest czwartą osobą podejrzaną o napaść na 20-latka i jego znajomych, którą zatrzymali policjanci z mokotowskiego wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Dzięki funkcjonariuszom wszyscy mężczyźni mający związek z tym zdarzeniem, odpowiedzą teraz za swoje czyny. 19-latkowi, który usłyszał już w prokuraturze zarzut i został tymczasowo aresztowany przez sąd może grozić co najmniej 3-letni pobyt w więzieniu.
Jakiś czas temu, mundurowi otrzymali zgłoszenie o pobitej osobie w mieszkaniu na terenie dzielnicy. Kiedy policjanci przyjechali pod wskazany adres, przebywały tam trzy osoby i z relacji jednego z lokatorów wynikało, że kiedy wracał ze sklepu został zaczepiony na schodach przez nieznajomych. Jeden z nich przyłożył mu młotek do głowy i nakazał mu, aby zaprowadził go do swojego mieszkania. Tam pokrzywdzony miał być nim uderzany, a sprawy zaatakowali go także krzesłem i rozpylili prawdopodobnie gaz pieprzowy. Następnie grozili wszystkim mężczyznom śmiercią, po czym ukradli konsolę do gier, pieniądze, telefon portfel oraz dokumenty.
Dzięki ustaleniom policjantów z wydziału zwalczającego przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu już dzień później wpadli oni na trop osób mogących mieć związek z tym zdarzeniem. 20-letni Kamil W. oraz 28-letni Bartosza P. usłyszeli w prokuraturze zarzuty za to przestępstwo. Potem w ich ręce trafił 20-letni Michał D. Zatrzymanie ich wspólnika, który jak wynikało z ustaleń funkcjonariuszy, między innymi rozpylił gaz w mieszkaniu, było już tylko kwestią czasu.
Mariusz G. został zatrzymany przez policjantów w miejscu zamieszkania. 19-latek usłyszał w prokuraturze zarzut za współudział w rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Za to przestępstwo może mu grozić co najmniej 3-letni pobyt w więzieniu.
mb