Włamywał się do piwnic
Dzięki czujności mokotowskich mundurowych do policyjnego aresztu trafił mężczyzna podejrzany o włamania do piwnic. Rafał M. w ostatnim czasie okradł prawdopodobnie trzy takie pomieszczenia, a wszystkie łupy sprzedawał przypadkowym osobom, czyniąc sobie w ten sposób źródło dochodu. Wczoraj funkcjonariusze przedstawili 24-latkowi zarzuty, do których się przyznał. Za włamanie grozi kara do 10 lat więzienia.
Kilka minut po 8.00 mundurowi zwrócili uwagę na mężczyznę, który miał przy sobie wypchany plecak, a kiedy podjechali bliżej, próbował schować się za zaparkowanymi samochodami. Policjanci wylegitymowali go, a w jego plecaku znaleźli kable elektryczne, łom, klucz, nóż i inne przedmioty, które mogły pochodzić z przestępstwa. 24-latek nie potrafił jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, co robi w tej okolicy i skąd ma te rzeczy.
Policjanci przewieźli Rafała M. do komendy. Z ich ustaleń wynikało, że mężczyzna mógł włamać się piwnicy w bloku, przy ulicy Malczewskiego, w której sprawca wyłamał skobel, a następnie ukradł komputer i książki. Szybko wyszło na jaw, że jego łupem mogły paść także inne pomieszczenia w tej okolicy. 24-latek opowiedział funkcjonariuszom, w jaki sposób się do nich włamywał i co kradł. Wszystko wskazuje na to, że skradzione rzeczy sprzedawał za niewielką kwotę przypadkowym osobom.
Wczoraj policjanci przedstawili 24-latowi trzy zarzuty, do których się przyznał. Za włamanie grozi kara do 10 lat więzienia.
mb