Karramba „wywąchał” hiszpański haszysz
28-letniemu obywatelowi Hiszpanii złożyli wizytę kryminalni z Ursynowa. Był bowiem adresatem narkotyków, które na jednej z pocztowych sortowni poczty „wywąchał” służbowy pies funkcjonariuszy izby celnej. Najprawdopodobniej w ten sposób w haszysz zaopatrywał mężczyznę jego krajan. Od miejscowych śledczych usłyszał już zarzuty za naruszenie polskiego prawa. Za takie zachowanie ustawa o przeciwdziałaniu narkomanii przewiduje karę nawet do 5 lat więzienia.
Jak każdego służbowego dnia, tak i tego pod koniec maja, funkcjonariusz izby celnej na terenie ursynowskiej poczty kontrolował zagraniczne przesyłki. Pomagał mu w tym czworonogi „kolega”, który skrupulatnie „obwąchiwał” opakowania. Przy jednym Karramba bardzo stanowczo dał znać celnikowi, że wewnątrz mogą znajdować się zabronione prawem środki. Po skontrolowaniu zawartości okazało się, że pies bezbłędnie wyczuł narkotyki z podejrzanej przesyłki.
Od razu na miejsce przyjechali zaalarmowani przez pracowników policjanci z Ursynowa. Po chwili złożyli wizytę adresatowi przesyłki. Był nim bowiem obywatel Hiszpanii, zamieszkujący obecnie w Warszawie. Przez kilka dni kryminalni próbowali wyjaśnić całą sytuację. Pod wskazanym adresem nikogo jednak nie było. W końcu zastali w nim kobietę, a po chwili wszedł i sam 28-latek.
Podczas rozmowy z miejscowymi kryminalnymi mężczyzna przyznał, że zamówił haszysz , z którego można podzielić aż 48 „porcji” u znajomego w Hiszpanii. Najprawdopodobniej dwukrotnie otrzymywał narkotyki za pośrednictwem poczty. Trafił do śledczych z Ursynowa, gdzie zmienił swoją wersję. Twierdził, że w mieszkaniu wystraszył się wizyty stróżów prawa i dlatego przyznał się do naruszenia polskiego prawa.
Śledczy z Ursynowa przedstawili mężczyźnie zarzuty. Za naruszenie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii może grozić kara grzywny o pozbawienia wolności do lat pięciu. O losach 28-letniego obywatela Hiszpanii zadecyduje jednak sąd.
ao