Usłyszał zarzuty za przestępstwo i wykroczenie
W ręce mokotowskich policjantów trafił mężczyzna podejrzany o kradzieże. Robert O. usłyszał wczoraj zarzuty za popełnione na stacji paliw przestępstwo i wykroczenie, a tym samym przekonał się, że mimo znacznego upływu czasu nie pozostał bezkarny. 39-latek przyznał się do kradzieży i dobrowolnie poddał karze. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
Ponad dwa miesiące temu mokotowscy policjanci zostali powiadomieni o kradzieży trzech akumulatorów. Do zdarzenia doszło na terenie stacji paliw przy ulicy Puławskiej, a wartość strat oszacowano na kwotę ponad 600 złotych. Sprawca zabrał je z szafki usytuowanej na zewnątrz budynku.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu. Funkcjonariusze ustalili, że związek ze zdarzeniem może mieć 39-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, podejrzewany także o kradzież paliwa, która miała miejsce miesiąc wcześniej. Robert O. został zatrzymany przez mundurowych z miejscowej jednostki Policji i wczoraj został przewieziony do komendy na Mokotowie.
Policjanci przedstawili mu zarzut za kradzież, do której się przyznał i dobrowolnie poddał karze. 39-latek odpowie także za wykroczenie i w tej sprawie zostanie skierowany do sądu wniosek o jego ukaranie. Za kradzież grozi kara do 5 lat więzienia.
mb