Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Okradła babcię

Data publikacji 09.01.2014

Mokotowscy policjanci zatrzymali 17-latkę, która jest podejrzana o kradzież biżuterii swojej babci. W ręce funkcjonariuszy trafił także 21-latek, który pomógł jej w sprzedaży skradzionych kosztowności o wartości 10 tys. złotych. Joanna N. oraz Bartłomiej M. usłyszeli już zarzuty, do których się przyznali. Za kradzież i paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia.

Do mokotowskiej komendy zgłosiła się 62-letnia mieszkanka dzielnicy, która powiadomiła mundurowych o kradzieży biżuterii. Z jej relacji wynikało, że zorientowała się, że została okradziona kiedy chciała założyć łańcuszek, pozostawiony na pralce, a który stamtąd zniknął. Zaniepokojona tym faktem, zajrzała do szafek, gdzie przechowywała inne kosztowności i okazało się, że wszystkie zniknęły z pudełek. Kobieta oszacowała wartość strat na kwotę 10 tys. złotych.

Tego samego dnia policjanci zwalczający przestępczość przeciwko mieniu zatrzymali 17-letnią wnuczkę kobiety podejrzewaną o to przestępstwo. Funkcjonariusze ustalili, że Joanna N. „wynosiła” biżuterię z mieszkania swojej krewnej przez ostatni miesiąc i wszystko wskazywało na to, że zamieszany w to jest także jej chłopak. Z informacji stróżów prawa wynika, że 21-letni Bartłomiej M. pomógł zbyć jej kosztowności w lombardach i skupach złota. Mężczyzna tłumaczył policjantom, że był przekonany, że nastolatka dostała ją od babci w prezencie.

Funkcjonariusze odzyskali część skradzionych łańcuszków, pierścionków i kolczyków. Joanna N. usłyszała zarzut za kradzież, a Bartłomiej M. jest podejrzany o paserstwo. Może im grozić kara do 5 lat więzienia.

mb
 

Powrót na górę strony