Zatrzymany za wywołanie fałszywego alarmu bombowego
Mokotowscy kryminalni zatrzymali mężczyznę podejrzanego o wywołanie w jednym z banków fałszywego alarmu bombowego. 28-latek zadzwonił z taką informacją na numer alarmowy Policji. Dzięki policjantom sprawca „głupiego żartu” został szybko namierzony i teraz odpowie za swój czyn. Michał B. został objęty policyjnym dozorem. Za to przestępstwo grozi kara do 8 lat więzienia.
Kryminalni z mokotowskiej komendy zatrzymali mężczyznę podejrzanego o grożeniem wybuchem ładunku bombowego w jednym z banków, przy ulicy Puławskiej. 28-latek zadzwonił z taką informacją na numer alarmowy Policji kilka dni temu. Mężczyzna przyznał się policjantom do wykonania takiego telefonu. Jak tłumaczył, miał to być „głupi żart”, na który wpadł będąc pod wpływem alkoholu.
Fałszywa informacja o podłożeniu ładunku bombowego doprowadziła do ewakuacji pracowników i klientów banku. W jej sprawdzeniu uczestniczył pirotechnik, ale zostały zaangażowane również służby ratunkowe odpowiedzialnych za bezpieczeństwo.
Dzięki policjantom z mokotowskiej komendy sprawca „głupiego żartu” został namierzony. Teraz odpowie za swoje czyny. W prokuraturze 28-letni Michał B. usłyszał już zarzut. Jest podejrzany o przestępstwo z artykułu 224a kodeksu karnego, za które grozi kara do 8 lat więzienia.
mb