Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Zamiast pieniędzy dostali zarzuty

Data publikacji 15.05.2009

Aby „zarobić” kilka złotych kradną wszystko co da się spieniężyć. Myślą przy tym, że unikną odpowiedzialności karnej za swoje zachowanie. O tym jak bardzo się mylili przekonało się ostatnio czterech mężczyzn. Trzech z nich wspólnie ukradło elementy hydrauliczne z terenu miejscowej budowy. Wpadli w ręce mokotowskich wywiadowców. Czwartego schwytał patrol funkcjonariuszy policji i straży miejskiej. Wszyscy usłyszeli już zarzuty. Grozi im do 5 lat więzienia.

W środku nocy pokrzywdzony poinformował dyżurnego o kradzieży rusztowań z placu budowy. Widział jak nieznani mu mężczyźni zabierają nieswoje rzeczy i pakują do osobowego forda. Odpowiedzią na natychmiastową reakcję właściciela był równie szybki przyjazd mokotowskiego patrolu. Zaledwie po kilku minutach funkcjonariusze straży miejskiej i policji zauważyli opisanych im wcześniej sprawców.

Oznakowane radiowozy nie były obojętne złodziejom. Pasażer forda nie zastanawiając się nad konsekwencjami, wybiegł z samochodu i zniknął pomiędzy pobliskimi zabudowaniami. Zostawił na miejscu kierowcę z łupem, który nie miał żadnych szans na ucieczkę. Okazał się nim 31-letni mieszkaniec Warszawy, który trafił do policyjnej celi. Tomasz T. usłyszał już zarzut za kradzież jakiej się dopuścił. Niebawem jego losy podzieli wspólnik, który zostawił go samego. Jego zatrzymanie to jedynie kwestia czasu.

Wywiadowcy z Mokotowa kolejnych złodziei zauważyli popołudniu. Ich uwagę zwróciło nie tylko nerwowe rozglądanie się mężczyzn naokoło, ale to co nieśli na plecach. Bagaże wyglądały na bardzo ciężkie, a ich „właściciele” na chcących coś ukryć. Po chwili wszystko było już jasne. Okazało się, że kontrolowani w wieku od 25 do 37 lat, plecaki wypełnione po brzegi mieli częściami hydraulicznymi. Wracali właśnie z budowy, na której pracują. M.in. kolanka i zawory warte ponad 5 tysięcy złotych chcieli wykorzystać do własnych celów.

Chciwość i chęć zarobienia pieniędzy kosztem krzywdy innych skończyła się dla mężczyzn w policyjnych celach. Nie zyskali żadnych pieniędzy a jedynie paragrafy na swoich kontach. Od śledczych z Mokotowa usłyszeli zarzuty kradzieży. Może im teraz grozić kara nawet do 5 lat więzienia.

ao

 

Powrót na górę strony