Usłyszeli zarzuty za paserstwo i przywłaszczenie
Policjanci z Ursynowa zatrzymali dwie osoby w związku z kradzieżą telefonu komórkowego, jaka miała miejsce trzy miesiące temu. Funkcjonariusze przedstawili kobiecie, u której zabezpieczyli aparat zarzut za paserstwo, a mężczyzna jest podejrzany o jego przywłaszczenie. Za te przestępstwa grozi kara nawet do 5 lat pozbawienia wolnosci.
Do ursynowskiego komisariatu zgłosił się mężczyzna, który poinformował policjantów o kradzieży telefonu komórkowego. Z jego relacji wynikało, że aparat miał schowany w kieszeni spodni, a zniknął mu podczas zakupów w hipermarkecie.
Sprawą zajęli się ursynowscy policjanci zwalczający przestępczosć przeciwko mieniu. Funkcjonariusze ustalili, że aktualnym użytkownikiem telefonu może być 36-letnia mieszkanka dzielnicy. Stróże prawa znaleźli przy niej aparat. Kobieta usłyszała zarzut paserstwa.
Z informacji policjantów wynikało, że 36-latka otrzymała telefon od swojego znajomego. Mężczyzna również trafił do policyjnego aresztu. Wszystko wskazuje na to, że znalazł on aparat na terenie sklepu, więc jest podejrzany o jego przywłaszczenie. Może mu grozić kara do roku pozbawienia wolnosci. Za paserstwo grozi kara do 5 lat więzienia.
mb