Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijana spadła z kradzionego roweru

Data publikacji 08.05.2009

Mokotowski patrol w środku nocy zauważył rowerzystkę. Ta niespodziewanie straciła równowagę i przewróciła się na chodnik. Policjanci zaraz byli przy Ewie H. aby jej pomóc. Od razu też mundurowi „wyczuli” powód nagle zakończonej podróży. Kobiecie nic się nie stało. Była pijana. Do tego jej „nieposłuszny” pojazd okazał się kradziony.

 

Policjanci z Mokotowa kontrolując rejon ruchliwej nawet w środku nocy ulicy, zauważyli rowerzystkę. Ta w pewnym momencie nie mogąc utrzymać równowagi na swoim pojeździe przewróciła się na chodnik. Mundurowi zaraz byli przy niej. Musieli sprawdzić, czy 38-latka ma kłopoty ze zdrowiem. Na szczęście z tym kobieta nie miała problemów. Narobiła ich sobie jednak zachowując się niezgodnie z prawem.

Niemal od razu kiedy tylko patrol pochylił się nad leżącą wszystko było jasne. Od Ewy H. wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie potwierdziło, że kobieta jest pijana. Miała w organizmie bowiem blisko 2 promile procentów. Na szczęście całą sytuację zaobserwowali mundurowi i uniemożliwili 38-latce kontynuowanie jazdy. Dalej już jako pasażer pojechała policyjnym radiowozem.

Po dokładnej kontroli interweniujących okazało się, że rower, na którym kobieta popełniła przestępstwo widnieje w policyjnej bazie jako kradziony. 38-latka oświadczyła, że nie jest on jej własnością. Pożyczyła go kilka minut temu od nowo poznanego znajomego w restauracji. Tam razem spożywali alkohol, a potem za zgodą jego właściciela chciała nim przemieścić się do domu.

Kobieta usłyszała już zarzut kierowania rowerem w stanie nietrzeźwym. Za takie zachowanie może grozić utrata prawa jazdy, kara grzywny a nawet kara do dwóch lat więzienia. Śledczy z Mokotowa oraz kryminalni wyjaśnią także w jaki sposób rower znalazł się w rękach 38-latki i jej nowopoznanego znajomego.

ao
 

Powrót na górę strony