Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Pijany pracownik znieważył policjantów

Data publikacji 05.05.2009

Policjanci z Ursynowa mieli jedynie przeprowadzić badanie trzeźwości 53-latka. Z taką prośbą zwrócił się do mundurowych mężczyzna kontrolujący podległego mu pracownika. Miał bowiem słuszne podejrzenia o naruszeniu dyscypliny służbowej. Krewki podwładny najprawdopodobniej nie tylko straci pracę, ale i stanie przed sądem. Użył wszelkich sposobów, aby odzyskać wolność.

Policjanci z Ursynowa zostali wysłani na jeden z miejscowych parkingów. Tam miał pełnić swoje obowiązki nietrzeźwy pracownik. Na miejscu mundurowi zastali 53-latka i kontrolującego go inspektora ds. ochrony. Jak ustalili stróże prawa, podejrzewany o nietrzeźwość mężczyzna zaczął się awanturować oraz szarpać ze zgłaszającym. Ten nie chciał jednak składać żadnych zeznań a jedynie potwierdzić nietrzeźwość pracownika.

Agresja mężczyzny wzrosła na widok policyjnych mundurów. Zaczął wykrzykiwać w stronę interweniujących wulgarne słowa. Stawiał opór przy wsiadaniu do radiowozu a kiedy już w nim zasiadł, chciał go natychmiast opuścić. Funkcjonariusze musieli obezwładnić mężczyznę kiedy ten chciał powybijać dłońmi szyby w samochodzie. Całą drogę na komisariat oraz będąc już w pomieszczeniach obrażał stróżów prawa oraz groził im śmiercią.

Zachowanie 53-latka z pewnością spotęgowane było wypitym wcześniej alkoholem. Badanie wykazało w jego organizmie ponad 2,5 promila alkoholu. Kiedy kierowane groźby i wulgaryzmy w stronę policjantów nie przyniosły oczekiwanego przez niego rezultatu, użył siły. Podczas przeprowadzania go przez policjanta do kolejnego pomieszczenia, głową uderzył funkcjonariusza w twarz. Awanturnik nie zdołał skrzywdzić interweniującego i jego kolejne ciosy były odpierane. Jego najprawdopodobniej ostatnie dzień pracy zakończył się w policyjnej celi.

Kiedy 53-latek wytrzeźwieje, będzie tłumaczył się śledczym z Ursynowa. Najprawdopodobniej usłyszy zarzuty znieważenia i naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza. Za takie przestępstwo grozi kara nawet do 3 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony