Rozbój okazał się fikcją
Mokotowscy policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu wyjaśnili sprawę rozboju, do którego doszło w grudniu. Funkcjonariusze sprawdzili informacje przekazane przez rzekomego pokrzywdzonego i okazało się, że historia o pobiciu oraz kradzieży trzech telefonów komórkowych jest nieprawdziwa.
W połowie grudnia do mokotowskiej komendy zgłosił się młody mężczyzny, który poinformował policjantów, że został napadnięty. Z jego relacji wynikało, że sprawcy pobili go w parku przy ulicy Chełmskiej, a potem ukradli mu trzy telefony komórkowe oraz pieniądze.
Sprawą zajęli się policjanci zwalczający przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Funkcjonariusze drobiazgowo sprawdzili zeznania pokrzywdzonego i szybko wyszło na jaw, że zgłosił on przestępstwo, którego nie było. Wczoraj mężczyzna został zatrzymany. Funkcjonariuszom tłumaczył, że nie pamięta, w jakich okolicznościach utracił telefony, a cała historia została przez niego wymyślona.
Teraz mężczyzna zostanie przesłuchany w prokuraturze. Za składanie fałszywych zeznań oraz zawiadomienie o niepopełnionym przestępstwie grozi kara do 3 lat więzienia.
mb