Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Na każde wezwanie jadą na pomoc

Data publikacji 22.04.2009

Policjanci interweniują wszędzie tam, gdzie o pomoc proszą ich mieszkańcy czy instytucje. Jadą nawet kilkakrotnie pod ten sam adres. Na miejscu dopiero wyjaśniają sprawy, w których konieczna była ich obecność. Większość ich wizyt w mieszkaniach to rodzinne awantury, najczęściej z przemocą i alkoholem w tle. Dlatego mundurowi nie mogą dopuścić, aby oczekujący na nich zgłaszający ich pomocy nie uzyskał. Często jednak osoby pokrzywdzone w wyniku przestępstwa, takiej pomocy nie chcą przyjąć. Tak też było i tym razem na Ursynowie.

Policjantów z Ursynowa do jednego z miejscowych mieszkań wysłał dyżurny. Na miejscu miała na nich czekać zdenerwowana kobieta. Mundurowi zastali 33-latkę, w domu której jej znajomy wszczął awanturę. Zachowywał się przy tym bardzo agresywnie, wyzywając i obrażając pokrzywdzoną. Do tego stan nietrzeźwości mężczyzny wzbudził w niej obawy, że może zrobić jej krzywdę.

Mundurowi zaraz byli na miejscu. Kobieta został pouczona o możliwościach z jakich może skorzystać. Nie chciała jednak składać żadnego zawiadomienia ani niczego zgłaszać. Stwierdziła, że negatywne emocje 32-latka opadły po telefonie na Policję. Dodała, że z pewnością zachowanie jego ulegnie zmianie kiedy tylko wytrzeźwieje. Nie mogąc pomóc kobiecie bez jej chęci i zgody, stróże prawa opuścili mieszkanie.

W mieszkaniu 33-latki ten sam patrol interweniował ponownie zaledwie po kilkudziesięciu minutach. Jak ustalili mundurowi, po ich pierwszej wizycie agresor wyszedł do sąsiadów, gdzie najprawdopodobniej spożywał dalej alkohol. Wrócił do znajomej, lecz ta nie chciała otworzyć mu drzwi. Groźby ich wyważenia i zrobienia jej krzywdy wystraszyły zgłaszającą nie na żarty. Najbardziej obawiała się o zdrowie i życie swojego dwuletniego synka. Tym razem przyjęła pomoc funkcjonariuszy.

Niewpuszczony do mieszkania przez kobietę, 33-latek wrócił do sąsiadów. Stamtąd w towarzystwie policjantów trafił prosto do celi. Był nietrzeźwy, badanie wykazało w jego organizmie obecność blisko 3 promili alkoholu. Kobieta zdecydowała się zawiadomić o popełnieniu na jej osobie przestępstwa. Jeśli tylko nie zmieni swojej decyzji o losach jej znajomego będzie decydować prokurator.

ao
 

Powrót na górę strony