Zaczęło się od porcji marihuany
Ponad 40 gramów marihuany oraz elektroniczną wagę zabezpieczyli policjanci z Mokotowa. Wszystko zaczęło się od interwencji w rejonie Alei Wilanowskiej, gdzie policjanci znaleźli niewielką ilość roślinnego suszu u wylegitymowanej kobiety i mężczyzny. Do policyjnego aresztu trafiły trzy osoby, które usłyszały już zarzuty za posiadanie narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.
W rejonie Alei Wilanowskiej mundurowi zwrócili uwagę na grupę osób, które wysiadły z autobusu. Funkcjonariusze postanowili ich wylegitymować, ponieważ ich zachowanie wydało im się podejrzane. W trakcie policyjnych czynności 19-letnia kobieta przyznała się do posiadania marihuany i wydała mundurowym torebkę z roślinnym suszem twierdząc, że ją znalazła. Natomiast w plecaku 29-latka funkcjonariusze znaleźli sześć zawiniątek z podobną substancją.
Aleksandra G. oraz Jarosław D. trafili do policyjnego aresztu. Mundurowi postanowili również sprawdzić, czy zatrzymani nie posiadają narkotyków w miejscu zamieszkania. Kiedy policjanci z wydziału kryminalnego udali się pod adres, gdzie przebywa 29-latek zabezpieczyli tam 22 sztuki zawiniątek z roślinnym suszem oraz elektroniczną wagę. Okazało się, że narkotyki są własnością drugiego lokatora Radosława Z. 30-latek również został zatrzymany.
Policjanci zabezpieczyli do sprawy ponad 40 gramów marihuany. Cała trójka usłyszała już zarzuty za posiadanie narkotyków. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.
mb