Pijany złamał sądowy zakaz na cudzym rowerze
Policjanci z Mokotowa zatrzymali pijanego 20-latka. Jan P. złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i kierował rowerem, który zabrał z ulicy. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Wczoraj usłyszał już zarzuty z popełnione przestępstwa. Za niestosowanie się do wyroku sądu grozi kara do 3 lat więzienia.
Mundurowi w rejonie ulicy Puławskiej zwrócili uwagę na grupę głośno zachowujących się osób. Na wysokości ulicy Wiktorskiej jeden z mężczyzn odłączył się od swoich znajomych i podszedł do roweru, który był przypięty do latarni. W pewnej chwili podniósł jednoślad do góry i zaczął nim mocno szarpać. Kiedy już pokonał zabezpieczenie, wsiadł na rower i zaczął jechać w kierunku ulicy Kazimierzowskiej. Policjanci widząc, co się dzieje natychmiast zareagowali i zatrzymali go.
Funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę. W trakcie policyjnym czynności wyczuli od niego wyraźną woń alkoholu. W komendzie zbadali jego stan trzeźwości i okazało się, że Jan P. ma ponad 2 promile alkoholu organizmie. W trakcie dalszych sprawdzeń wyszło na jaw, że 20-latek do października 2012 roku ma orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.
Wczoraj mężczyzna został przesłuchany. 20-latek usłyszał dwa zarzuty. Odpowie za jazdę w stanie nietrzeźwości oraz niestosowanie się do wyroku sądu. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia. Funkcjonariusze ustalają teraz, do kogo należał skradziony rower.
mb