Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Wywiercił dziurę i kradł

Data publikacji 27.02.2009

Najpierw specjaliści i mokotowscy policjanci sprawdzili skrzynkę licznikową przed jednym z mieszkań na Iwickiej. Tak jak przypuszczali nie było w niej licznika. Pomimo tego w lokalu funkcjonowały urządzenia elektryczne. Fachowcy potwierdzając swoje przypuszczenia o kradzież prądu, zdemontowali obudowę. Wtedy wszystko było już jasne. Przewody wywierconym otworem w ścianie, pod tynkiem a potem linoleum w pomieszczeniach, biegły prosto do gniazda zasilającego na ścianie pokoju. Policjanci sekcji zwalczającej przestępstwa gospodarcze niebawem przedstawią zarzuty nieuczciwemu mieszkańcowi.


Sprawa ujrzała światło dzienne kiedy podejrzewanemu o przestępczy proceder lokatorowi wizytę złożyli pracownicy zakładu energetycznego z mokotowskimi policjantami. Najpierw jednak sprawdzili oni skrzynkę, z której kiedyś zdemontowano licznik. W jego miejsce nie było kolejnego. Mimo to, kontrolujący wiedzieli, że w mieszkaniu trwa nielegalny pobór prądu. Sytuację należało zaraz sprawdzić i wyjaśnić.

Przed rozmową z właścicielem lokalu, pracownicy z policjantami sekcji zwalczającej przestępstwa gospodarcze zdemontowali tablicę licznikową. Wtedy sprawa była już jasna. Pod warstwą tynku znaleźli przewody zasilające przedmiotowe pomieszczenia mieszkalne. Do nich przyłączone były kolejne, a te biegły już prosto do pokojowego gniazdka po ścianie i pod linoleum. W mieszkaniu w chwili wejścia policjantów i kontrolerów funkcjonowała lodówka, czajnik, maszynka kuchenna, telewizor i oświetlenie pokoju.

Jak ustalili mundurowi mieszkanie od kilku miesięcy użytkuje 58-letnia kobieta, którą zastali w pomieszczeniach. Właścicielem ich jest jednak jej bliski znajomy. Lokatorka jak sama stwierdziła wiedziała o tym, że prąd z którego korzysta w lokalu był nielegalnym procederem. Po wyjaśnieniu wszystkich okoliczności, najprawdopodobniej główny lokator poniesie konsekwencje za takie zachowanie. Przestępstwo, które zostało ujawnione w jego mieszkaniu zagrożone jest karą nawet do 5 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony