Zatrzymani za rozbój dzięki mieszkańcom
Dzięki szybkiej rekcji osób postronnych w ręce ursynowskich policjantów wpadli dwaj bandyci. 23-letni Łukasz W. oraz 25-letni Łukasz D. zaatakowali młodego mężczyznę i ukradli mu telefon komórkowy. Sprawcy trafili do policyjnego aresztu, a o ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Teraz mogą trafić za kratki nawet na 12 lat.
Młody mężczyzna umówił się ze swoim znajomym na Ursynowie. Około 20.30 dojechał tam metrem. W rejonie stacji postanowił jeszcze zadzwonić. Wtedy ktoś szturchnął go w plecy. Kiedy odwrócił się, zobaczył dwóch mężczyzn i w tym momencie został uderzony w twarz. Telefon wypadł mu z ręki. Sprawcy zabrali swój łup. Pokrzywdzony, widząc co się dzieje zaalarmował o zdarzeniu swojego znajomego.
Mężczyzna pobiegł do budynku przy ulicy Belgradzkiej, w którym kiedyś mieścił się policyjny posterunek. Okazało się, ze wśród przebywających tam osób jest oficer z komendy głównej. Policjant, słysząc co się stało, wspólnie z inną osobą natychmiast zareagował i ruszył w pościg. W rejonie Alei Ken zauważyli dwóch mężczyzn odpowiadających podanemu rysopisowi. Jednocześnie o zdarzeniu powiadomili ursynowskich policjantów. Kiedy funkcjonariusze przyjechali na miejsce w ich ręce trafili 23-letni Łukasz W. oraz 25-letni Łukasz D. Napastnicy zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu. Obaj byli pijani.
Sprawa trafiła do ursynowskich policjantów zwalczających przestępczość przeciwko życiu i zdrowiu. Zatrzymani mężczyźni byli w przeszłości wielokrotnie notowani. Dzisiaj o ich dalszym losie zadecyduje prokurator i sąd. Za rozbój grozi do 12 lat więzienia.
mb