Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

W nocy wrócił do domu a w dzień do aresztu

Data publikacji 20.02.2009

Dzięki policjantom z warszawskiego Ursynowa sąd na dwa miesiące aresztował 51-letniego mieszkańca tej dzielnicy. Mężczyzna po raz kolejny znęcał się nad swoją 75-letnią matką. Zrozpaczona kobieta w środku nocy pomocy szukała u funkcjonariuszy. Nietrzeźwy wszczął kolejną już awanturę wracając do domu pod wpływem alkoholu. Zaledwie dwa tygodnie wytrzymał na wolności. Wrócił za kraty za kolejne przestępstwo.


Kiedy ursynowski patrol otrzymał informację o awanturze domowej przy Symfonii, mundurowi nie zwlekali ani chwili. Zaraz byli w mieszkaniu, w którym na ich pomoc oczekiwała 75-letnia kobieta. Okazało się, że jej 51-letni syn wrócił do domu pod wpływem alkoholu i stał się agresywny. Zdenerwowana matka opowiadała mundurowym, jak po raz kolejny jej własne dziecko w bardzo wulgarny sposób znęca się nad nią psychicznie.

Policjanci zastali mężczyznę w drugim pomieszczeniu. Włodzimierz S. nie był już tak agresywny do interweniujących jak do bezbronnej matki. Nie próbował nawet stawiać oporu i wykonywał wszystkie polecenia stróżów prawa. Prawdopodobnie to alkohol był powodem jego nagannego zachowania do kobiety. Badanie wykazało w jego organizmie obecność prawie 2,5 promila alkoholu. Resztę nocy spędził w policyjnej celi. Nazajutrz myślał, że po kolejnych już w swoim życiu zarzutach pójdzie wolno. Śledczy i sąd udowodnili mu jak bardzo się mylił.

Zaledwie dwa tygodnie temu 51-latek wyszedł przez więzienną bramę i znów był na wolności. Za kratki trafił za znęcanie się nad matką i groźby karalne jakie w jej stronę kierował. I tym razem sąd nie był obojętny na losy przestępcy i jego ofiary domowej przemocy. Włodzimierz S. został bowiem aresztowany na dwa miesiące. Czy zostanie w nim na dłużej czas pokaże. Wiadomo jednak, że za przestępstwo jakiego się dopuścił na najbliższej osobie może mu teraz grozić kara nawet do 5 lat więzienia.

ao
 

Powrót na górę strony