Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Niepełnosprawny okradł współpracowników

Data publikacji 19.02.2009

Kryminalni z Mokotowa zatrzymali 29-letniego mieszkańca województwa lubelskiego, który łupów szukał na zamkniętej, służbowej imprezie. Daniel L. wykorzystał zaufanie i nieuwagę pokrzywdzonych kradnąc im trzy damskie torebki. Zabierając z nich portfele, złodziej porzucił bagaże, zadawalając się pieniędzmi. Nazajutrz niepełnosprawny mężczyzna już był w rękach policjantów. Na decyzję sądu oczekiwać będzie pod ich dozorem.


Na zamkniętej, służbowej imprezie jednej z miejscowych firm nikt nie podejrzewał nawet, że pojawi się tam złodziej. Około 30 osób spędzało beztrosko czas w gronie współpracowników. Cała zabawa dla czterech osób zakończyła się jednak interwencją policjantów. Poprosili oni o pomoc w rozwiązaniu zagadki zniknięcia czterech portfeli z pieniędzmi i dokumentami.

Jak ustalili policjanci, nad ranem, kiedy kończyła się impreza, trzy z jej uczestniczek zauważyły brak swoich torebek. Do jednej z nich swój portfel schował także pokrzywdzony mężczyzna. Po przeszukaniu lokalu, okazało się, że podręczne bagaże kobiet zostały wciśnięte za jeden z automatów do gier. Brakowało w nich czterech portfeli z dokumentami i gotówką. Zaalarmowani stróże prawa po chwili wyjaśniali już wszystko na miejscu.

Po dokładnym przesłuchaniu wszystkich pokrzywdzonych oraz innych osób biorących udział w zabawie, trop kryminalnych prowadził prosto do 29-latka. Ich przypuszczenia potwierdziło nagranie, które zarejestrowało Daniela L. jak opuszcza pomieszczenie z damską torebką na ramieniu. Kilkanaście godzin po przestępstwie, mężczyzna już w towarzystwie mundurowych oczekiwał na biegłego sądowego. Okazało się bowiem, że złodziej jest głuchoniemy.

Tak jak przypuszczali kryminalni, złodziej wykorzystując zaufanie i nieuwagę pokrzywdzonych, zabrał trzy damskie torebki, które w ustronnym miejscu dokładnie przeszukał. Zabrał z nich wszystkie portfele a nieprzydatne bagaże wcisnął w kąt obok automatu do gier. Potem niepostrzeżenie opuścił lokal z gotówką w kwocie ponad 1100 złotych. Najprawdopodobniej dokumenty oraz etui wyrzucił do kosza obok którego przechodził.

Mężczyzna usłyszał już cztery zarzuty kradzieży jakiej się dopuścił. Może mu za to grozić kara nawet do 5 lat więzienia. O jego losach będzie jednak decydował sąd, na decyzję którego Daniel L. będzie oczekiwał pod policyjnym dozorem.

ao
 

Powrót na górę strony