Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie wiedzieli, że z łupem jadą po zarzuty

Data publikacji 18.02.2009

Policjanci z Wilanowa zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy przywłaszczyli sobie wał napędowy od mercedesa. Część ta odpadła z ciężarowego samochodu podczas jazdy. „Nowi” właściciele podróżowali busem, kiedy element „stanął” im na drodze. 52-latek zaledwie po godzinie myślał, że uda mu się sprzedać łup. Nie wiedział jednak, że wskazany adres rzekomego odbioru elementu, to siedziba miejscowych stróżów prawa.

 

Pracownicy porządkujący ulice miasta, podczas jazdy służbową ciężarówką usłyszeli niepokojące odgłosy. Dobiegały one z tyłu mercedesa, którym się poruszali. Kiedy bezpiecznie mogli zatrzymać się na poboczu, kierowca zauważył, że z podwozia odpadł napędowy wał warty ponad 400 złotych. Od razu wszyscy zawrócili z nadzieją, że na jezdni znajdą uszkodzony element.

Niestety wału nigdzie nie znaleźli. Na szczęście całą sytuację zaobserwował stojący na przystanku mężczyzna, który pomógł pokrzywdzonym. Okazało się, że chwilę wcześniej przy samochodowej części zatrzymał się bus. Z niego wysiadło dwóch pasażerów, 41 i 52-letni mężczyźni. Szybko zabrali wał do mercedesa, którym podróżowali i kontynuowali jazdę. Szczegóły jakie zapamiętał czujny obserwator, pomogły wilanowskim policjantom szybciej wyjaśnić całą sytuację.

Funkcjonariusze już po godzinie złożyli wizytę właścicielowi busa, do którego prosto z jezdni trafił element dostawczego samochodu. Łupu jednak nie znaleźli w jego domu. Jak wynikało z ustaleń mundurowych, wał napędowy zabrali pasażerowie mercedesa. Zaraz i oni tłumaczyli się stróżom prawa. Chwilę przed tym jednak byli przekonani, że jadą sprzedać część nowemu „właścicielowi”. Stanisław C. i Wojciech R. nie kryli zdziwienia, kiedy okazało się, że z wałem napędowym zatrzymali się przy samym komisariacie wilanowskiej Policji.

Mężczyźni usłyszeli już zarzuty przywłaszczenia samochodowego elementu za co może im grozić kara nawet do 5 lat więzienia. Tłumaczyli się jednak, że wał zabrali z jezdni, gdyż uniemożliwiał im jazdę. Chcieli go zwrócić właścicielowi, ale jak się okazało policjanci ich wyprzedzili.

ao

 


 

Powrót na górę strony