Przestępstwem "zarabiał" na kolejne
Kryminalni z Mokotowa zatrzymali 31-letniego mężczyznę podejrzanego o włamania do samochodów. Łupem złodzieja padały głównie samochodowe radia, które od razu sprzedawał przypadkowym „nowym” właścicielom. Policjanci mężczyźnie udowodnili już cztery takie przestępstwa i podejrzewają go o kolejne. Prawdopodobnie w ten sposób Paweł K. zdobywał pieniądze na zakup heroiny, od której jest uzależniony.
Kiedy do policjantów z Mokotowa zgłosił się kolejny pokrzywdzony, któremu skradziono radio z samochodu, sprawą zajęli się miejscowi kryminalni. Wiedzieli, że mają do czynienia z tym samym przestępcą, który od kilku dni grasuje po dzielnicy. Naraził on właścicieli radioodtwarzaczy na łączną sumę strat sięgającą 2 tysięcy złotych.
Każdy trop kryminalnych prowadził ich do tego samego mężczyzny, który w ciągu kilku dni lutego dopuścił się czterech przestępstw. Z samego rana złożyli więc wizytę 35-letniemu mieszkańcowi Warszawy. Ten nie krył zdziwienia jak szybko mundurowi trafili pod odpowiedni adres. Zorientował się także, że nie ma sensu wprowadzać funkcjonariuszy w błąd.
W jego mieszkaniu policjanci nie znaleźli już żadnego łupu. Jak wynika z ich ustaleń, Paweł K. zaraz po kolejnej kradzieży, radia sprzedawał przypadkowym osobom. „Zarobione” w ten sposób pieniądze wydawał po chwili na heroinę, od której prawdopodobnie jest uzależniony. Popełniając przestępstwo i nabywając zabronione prawem środki, naruszał kolejne przepisy polskiego prawa.
Śledczy przedstawili 35-latkowi cztery zarzuty włamania i kradzieży przedmiotów z samochodów. Jego dalszych losach zadecyduje prokurator. Swoim zachowaniem Paweł K. naraził się na karę pozbawienia wolności nawet do 10 lat.
ao